Pod wieczór wróciliśmy do Tbilisi marszrutką z 10 lari.
W stolicy kontynuowano obchody niepodległości. Dla lubiących broń – mały raj. Więcej wojennego sprzętu do oglądania, możliwość wejścia do czołgu, ubrania wojskowego sprzętu, potrzymanie kałasznikowa.
Na głównej ulicy postawiono kilka scen i na każdej grano coś innego (rock, muzyka gruzińska, disco).
Trochę połaziliśmy po uliczkach, zwiedziliśmy kilka monastyrów i stwierdziliśmy że to miasto ma wiele sprzeczności. Nowe budynki, gdzie widać europejski styl, nowoczesna architektura ze szkła, a obok stare zniszczone budynki można powiedzieć obskurne, ale z pięknymi zdobieniami np. pięknymi drewnianymi balkonami. Do tego pustostany, a na dokładkę sklepy ze złoconymi obrazami, dewocjonalia. Misz masz.
Kilka fotek z Tbilisi:
Idąc już w kierunku domu przeszliśmy pięknie odrestaurowaną ulicą, gdzie można znaleźć piękne perełki Art Nouveau.
Kolację zjedliśmy w klimatycznej knajpce, gdzie zdjęcia dań są małe, a na talerzu dostajemy duże porcje.
Pojechaliście do Gruzji oglądać stare żelazka? Następnym razem też tak zrobię
Nie tylko żelazka. Czasami oglądamy kubki w McDonalds oraz wycieraczki w restauracjach.
Marynowane kwiaty dżondżoli nawet wchodzą… ale czurczhela vel. georgian snickers to niebo w gębie… a z chaczapuri najlepsze jest adżarskie – z jajem na środku :)
Możecie polecić jakieś dobre muzeum wycieraczek restauracyjnych?
A czy na lotnisku w Kutaisi jest bankomat i sklep wolnocłowy
na lotnisku w Kutaisi nie ma bankomatu i wolnocłówki ale to nie problem Gruzja wynagradza wszystkim innym też byłem w tym terminie ale spotkaliśmy się dopiero w powrotnym samolocie
Tradycyjna gruzińska słodych o której piszecie (vel czurczhela, vel gruziński snickers) to nie orzechy w karmelu a w zagęszczenym soku z winogron. Stąd różne wersję kolorystyczne zależne od szczepu winogron, z którego sok został użyty do wyrobu. To tak kwoli ścisłości :).
Mam pytanko, wiem że akurat trafiliście na święto, ale czy w Gruzji są otwarte sklepy w niedziele? Niedziela to będzie mój ostatni dzień w Gruzji a chciałbym zrobić trochę zakupów do Polski (wcześniej będę non stop w podróży i nie chciałbym tego dźwigać ze sobą). Sporo osób które były w Gruzji się tutaj wypowiadało, więc jeśli ktoś zna odpowiedź na moje pytanie to z góry dzięki wielkie.
witam, mam prosbe – może ktoś mi doradzi jak mam sie ustawiać chcąc zwiedzic troche Gruzje, (bede pierwszy raz )chce wynająć auto na pare dni i nie wiem czy warto w ten sposób zwiedzac,czy zdac sie na lokalny transport (będa nas 4 osoby),
a jesli nasze auto to czy lepiej jest robic jakąś runde szukająć codziennie jakiegos noclegu czy może znależć nocleg w Tbilisi i codziennie wracać?
a jeśli byście mogli polecić jakąs sparwdzoną wypożyczalnię to bedę bardzo wdzięczny;
pozdrawiam
tomek
My byliśmy w Gruzji cały czerwiec. Ten kraj nas urzekł i wrócimy tam z pewnością w przyszłym roku.
Hej, Te winiarnie są w Kvareli.