Idziemy do naszej knajpki i zamawiamy butelkÄ™ wina oraz
kupati:
a także “kabab:
W Kazbegi krowy na ulicy to rzecz normalna:
Znajdziemy tutaj także Google Market :)
Po drodze spotykamy naszych znajomych: Anię oraz Martę z Tomkiem. My idziemy zobaczyć budynek w którym mieści się Muzeum Etnograficzne regionu. Do reszty dołączamy w knajpie.
Zjadamy khinkali, pijemy piwo i gramy w rzutki z kelnerami:
Wieczorem możemy podziwiać piękne widoki:
Po wieczornych pogaduchach z ekipą u Nazi idziemy spać.
Dzień 3 (24 maja, piątek):
Rano ponownie wstaję po 7, aby zrobić zdjęcia wschodzącemu słońcu.
Kilka z nich:
Plan na dzisiaj to spacer do wodospadów w wiosce Ashra, położonej jakieś 7 km na południe od Kazbegi.
W pierwszą stronę idziemy polną dróżką w dolinie:
Gustowna furtka:
Idziemy dalej i w końcu docieramy do wodospadów:
Z porównaniu z wodospadami na Islandii – te wydajÄ… siÄ™ super-malutkie :)
Wdrapujemy siÄ™ do nich:
U góry widać krowy. Tutejsze krowy to raczej kozice:) W drogę powrotną ruszamy drogą samochodową. Na początku w przydrożnym sklepie zaopatrujemy się w ser oraz wino :)
Przyjrzyjcie siÄ™ uważnie winu – na dnie widać kawaÅ‚ki winogrona :)
Droga do Kazbegi zajmuje nam sporo ponad godzinÄ™:
W Kazbegi spotykamy… Tomka z siostrÄ… i innymi Polakami. Marszrutki Å‚Ä…czÄ…:)
Wczoraj na ulicach wioski spotkaliśmy krowy, dzisiaj spotykamy świnie, które dokarmiamy chlebem :)
Na koniec dnia udajemy się do Muzeum Etnograficznej Kazbegi. Mieści się ono w starym i ładnym dworku, tuż obok starego kościoła. Obok można zobaczyć pozostałość po wyciągu na Kazbeg. Został on zbudowany przez Rosjan, ale Gruzini go zniszczyli.
Kilka fotek z muzeum:
Następnie idziemy coś zjeść, odebrać bagaże, a potem za 10 lari wracamy marszrutką do Tbilisi.
Komentarz(64)