Powered by GetYourGuide



Home relacja Chiny 2013 – cześć 1: ogólne info, 3 loty, mgły, opóźnienia i…
Chiny 2013 – cześć 1: ogólne info, 3 loty, mgły, opóźnienia i…

Chiny 2013 – cześć 1: ogólne info, 3 loty, mgły, opóźnienia i…

DZIEŃ PIERWSZY I DRUGI – RUSZAMY!

02-03 kwietnia 2013, dojazd do Warszawy, loty Warszawa – Dubaj – Szanghaj – Chengdu

No to ruszamy. PolskiBus na trasie Wrocław-Warszawa wypełniony po brzegi. Nasz kurs (6.00-12.00) podobnie jak każdy dzisiejszy kurs, no ale w końcu ludzie wracają ze świąt. Na przystanek Młociny docieramy jakieś 20 minut przed czasem, co jest na rękę, gdyż wylot mamy o 14.45

Podróż PolskimBusem z GPS Loggera:

gps-polskibus

Powered by GetYourGuide

Krótka wycieczka metrem + autobus 75 i jesteśmy na lotnisku.

Kolejki do odprawy raczej średniej długości, czekaliśmy może z 15 minut. Sama odprawa przebiegła całkiem sprawnie, o dziwo obsługa nie wymagała okazania karty, którą była opłacona rezerwacja.

Odlot o 14.45, boarding zaczyna się o 13.45, a my siedzimy tuż obok samolotu:

IMG_2750

IMG_2754

Boarding rozpoczął się godzinę przed odlotem.

IMG_2759a

Pasażerowie byli wpuszczani do samolotu sektorami, po to aby usprawnić i przyspieszyć proces boardingu. LF w klasie ekonomicznej wyniósł około 70-80%, warto jednak dodać, iż Emirates postawił większy samolot niż pierwotnie zakładał – czyli Boeing 777-300EUR zamiast Airbusa A330. Konfiguracja foteli w klasie ekonomicznej to 3-4-3.
Każdy fotel witał pasażera zestawem podróżnym: kocem, poduszką oraz słuchawkami.

IMG_2762

IMG_2763

Krótkie porównanie wielkości – Airbus A320 Wizz Air`a zmieści się skrzydłami B777 :)

IMG_2771

Tuż przed startem musieliśmy przejść procedurę de-icingu, czyli odlodzenia samolotu. Start odbył się 17 minut po planowym czasie, od pasa odbiliśmy się o 15.02.
Jeszcze przed startem obsługa rozdała gorące wilgotne ręczniki.

IMG_2779

Przez cały czas można było korzystać z systemu rozrywki pokładowej nazwanego ICE (od Information, Communications, Entertainment). Każdy znajdzie w nim coś siebie.
Miłośnicy samolotów mogą na bieżąco śledzić trasę i parametry lotu, można też spojrzeć oczami dwóch kamer: jedna z nich zamontowana jest na dziobie samolotu i pokazuje obszar przed samolotem, drugi z nich jest skierowania w dół.
Tutaj znajdziemy też więcej informacji m.in. o Dubaju czy samych liniach Emirates.

Sekcja Communications poświęcona jest… komunikacji:) Można wysłać smsa czy też emaila albo np zadzwonić do dowolnego pasażera w samolocie.

W kolei w dziale Entertainment znajdziemy coś dla ucha jak i dla oczu. Możemy przebierać w setkach płyt z muzyką, audycji radiowych, audiobooków, gier czy też po prostu filmów. Przy czym nie są to kilkuletnie starocie, ale także nowe filmy.

Kilka fotek pokładowego systemu rozrywki:

IMG_2781



IMG_2784

Rozkładany stolik:

IMG_2787

IMG_2788

IMG_2789

Lot do Dubaju odbywamy samolotem Boeing 777-3ooER. Jest to samolot o rejestracji A6-EBJ (dzięki Mikołaj za info!), który w Emirates lata od 2005 roku.
Po samolocie nie widać zużycia, chociaż lista podłogowa w naszym rzędzie odlatuje i nie trzyma się na swoim miejscu…
Podczas tego lotu zajęliśmy miejsca numer 33A i 33B, wybierane jeszcze w opcji lotu Airbusem A330. Niestety po zmianie samolotu na B777 system Emirates nie pozwalał na zmianę wybranych miejsc, przez co trafiliśmy na rząd położony na końcu skrzydła.
Na szczęście trzeci fotel był wolny, przez co mieliśmy dużo miejsca i środkowy fotel mogliśmy użyć jako “przechowalni” poduszki czy koc.

Po osiągnięciu wysokości przelotowej obsługa rozdała menu oraz rozpoczął się catering. Do wyboru mamy dwa dania główne: grillową pierś kurczaka ze szpinakiem i puree z ziemniaków oraz “lamb biryani” czyli owcę marynowaną w sosie arabskim (???) z ryżem.
Ciekawostka: wszystkie dania są przygotowywane zgodnie z zasadami Halal (szczegółów nie będziemy podawać, zainteresowani mogą znaleźć informację m.in. na Wikipedii)

Menu pokładowe:

IMG_2795

A to nasz “starter”:

IMG_2802

Mamy i sałatkę z ziemniaków (???) i wędliną, za deser służyła musogalaretka gruszkowa z warstwą ciastka brownie oraz polewą czekoladową – pycha!

Każdy z pasażerów mógł także wybierać z szerokiej gamy napojów: od bezalkoholowych (woda, herbata, kawa, soki, cola) do napojów alkoholowych (wino, piwo, wódka, whisky, likiery).

Zestaw “Grilled Chicken breast”:

IMG_2804

IMG_2807

IMG_2811

Zwróćcie uwagę na metalowe sztućce!

Niestety podczas tego lotu nie było możliwości wyboru zestawu “Lamp Biryani”. Ale zestaw z kurczakiem nie był zły. Cały obiad był na tyle duży i smaczny iż z ledwością człowiek znalazł miejsce na zjedzenie afterobiadu: sucharków z dipem o smaku chilli lub serkiem Kiri.

Gdy zapada ciemność i gasną światła… to na suficie pojawiają się gwiazdy:)

IMG_2815

Na koniec – tak wygląda podróż w klasie ekonomicznej dla Maskotek:

IMG_2816

Mimo wszystko Krowa dzielnie pisała relację…

IMG_2799

Teraz mamy niecałe 5 godzin czekania na kolejny lot, tym razem Dubaj –> Szanghaj i samolot Airbus A380-800. Start o 3:10 czasu lokalnego, czyli o 1:10 czasu polskiego.




Strony: 1 2 3


mleko

Komentarz(35)

  1. Do Wielkiego Muru ( do miejscowości Badaling ) polecam udać się pociągiem z dworca północnego w Pekinie – szybciej, taniej i wygodniej. Autobusy są mega zapchane ( szczególnie w weekendy ) i są bardzo długie kolejki na dworcu.
    Życzę udanej wyprawy!!!
    Sam niebawem też jadę na drugi koniec Azji ;)

  2. Witam, świetnie się czyta o Waszej podróży i od razu “włączają” się marzenia :) a teraz coś a propos Wielkiego Muru Chińskiego. w przedostatnim National Geograpfic Traveler przeczytałem, że polecali do obejrzenia “odcinek Mutianyu, który wije się pośród zielonych wzgórz. Jest tam o wiele bardziej intymnie, w dodatku ten fragment usiany jest gęsto wieżami i wieżyczkami. W jednej z nich znajduje się pensjonat: Mutianyu Great Wall. Sam Mutianyu znajduje się 70 km od Pekinu. Najłatwiej dostać się tam turystyczną linią autobusową nr 867 ze stacji Dongzhimen. Koszt jednodniowej, zorganizowanej wycieczki (z Pekinu) to wydatek rzędu 180-200 juanów.” Ale domyślam się, że sami możecie go zorganizować – z Waszymi zdolnościami. Dodatkowo napisali, że “najbardziej znany jest odcinek Badaling, który jest ładny i łatwy, ale też bardzo zatłoczony, dlatego polecają opisany wyżej Mutianyu. Dajcie znać czy coś pomogłem :)
    Pozdrawiam i szerokiej (???) drogi

  3. Wróciłem z Chin 4 dni temu, zdecydowanie odradzam Badaling, które jest zorganizowane pod turystę w klapkach, na obcasie. Generalnie tłumy, tłumy, tłumy. Natomiast polecam odcinek w Jinshanling, (niedaleko Simatai, które jest zamknięte do czerwca z powodu remontu) który naprawdę robi wrażenie. Nowy odnowiony mur, za chwilę przechodzi majestatycznie w stary, nienaruszony odnowieniem odcinek. Polecam.

  4. Dzięki za info. Dopisałem info w relacji, ale tutejszy net w Dubaju jest chyba wolniejszy niż ten w Polsce za czasów modemu 14400…

  5. @matt
    Znowu, ponieważ ostatnio nam się bardzo spodobało.

    @switek
    Zobaczmy, Pekin mamy na sam koniec. Do wyboru mamy albo własnie Mutianyu albo miejsce gdzie Mur spotyka ocean

  6. Aktualizacja 2013.04.03, 0:2:44
    Jednak będą małe przygody: lot Dubaj – Szanghaj jest opóźniony o 2 godziny z powodu mgły w Dubaju. Podobnie jest z kilkoma innymi lotami – mają opóźnienie od 2 do 5 godzin.
    Na nasze szczęście w Szanghaju mamy (rozkładowo) 4h10min na odebranie bagażu, sprawdzenie wizy, przejście z terminalu T2 na T1 i nadanie bagażu na lot krajowy z Szanghaju do Chengdu. A z dwugodzinnym opóźnieniem (takie jest w tej chwili) i tak zdążymy. Grunt, aby opóźnienie nie było większe…

  7. miesiąc temu robiłem tą trasę ale w Chinach czas spędziłem w Pekinie i Szanghaju. Pamiętajcie że przy 5h kiblowaniu w Dubaju możecie dostać obfity i smaczny nieodpłatny posiłek od emiratów!

  8. Biryani to danie kuchni indyjskiej, a nie arabskiej. I nie “lamp” (lampa), tylko “lamb” (baranina).
    Udanej wyprawy!

  9. nie mogę doczekać się kolejnych wpisów :)
    My kupowaliśmy bilet na wariata więc o multicity (wtedy) nie pomyślałam.
    Ponieważ w planach też mamy Pekin (+ mur w krótejś z miejscowości), Xi’an i Szanghaj chęnie przeczytam o tym jak się tam dostaliście i ile kosztowało.

  10. Podobną trasę mamy zaplanowaną na czerwiec. Szukamy tanich biletów na przeloty wewnętrzne. Czy kupowaliście bilety z jednym kuponem groupona za dwa bilety czy każdy bilet osobno? Będziemy śledzić Waszą relację z ciekawością.

  11. @Pablo:

    Niby czemu? Za własne pieniądze kupiliśmy sobie bilety do Chin w promocji Emirates, a teraz opisujemy swoje przeżycia.

    Nie moja wina, że jest fajnie :)

  12. Mleko – szybkie pytanie o wniosek wizowy. Czy zdjęcie dołączone do wniosku musi być biometryczne? Nie aplikuję o wizę w Polsce i instrukcje dotyczące zdjęcia są dość niedoprecyzowane (format, wzrok na wprost i bez nakrycia głowy).

  13. Chengdu – Pandaaaaaaaa… :-)

    A Wieli Mur – Badaling zapchany, ja bylem w Jingshanling – praktycznie sami, sśietne uczucie. Cisza i spokój.

  14. 777 ma lepszy system od a380 tylko taki się wam trafił. Ja lecialem z Warszawy do Dubaju z nowymi telewizorami i a380 z Dubaju do Kuala Lumpur I był gorszy od tego w nowym 777

Opublikuj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *