Home relacja Gruzja 2013 – relacja część 3 (Upliscyche, Gori, Mccheta i Tbilisi)
Gruzja 2013 – relacja część 3 (Upliscyche, Gori, Mccheta i Tbilisi)

Gruzja 2013 – relacja część 3 (Upliscyche, Gori, Mccheta i Tbilisi)

Zapraszamy na relację z wycieczki do Gruzji. Przed Wami trzecia część relacji. Teraz udajemy się do Upliscyche, Gori oraz Mcchety. Spędzamy także popołudnie w Tbilisi.

Dzień 6 (27 maja, poniedziałek)

Plan na poniedziałek zakładał dojazd do Gori, a następnie przedostanie się do Upliscyche – skalnego miasta.

Oczywiście plany mają to do siebie, że lubią się zmieniać. Rano, po dotarciu na Didube (stąd odchodzą marszrutki do Gori) spotkaliśmy kolejnych Polaków, którzy mieli odwiedzić tylko Mccetę.
Udało nam się jednak ich przekonać, aby pojechali z nami na wycieczkę. Dzięki temu opłacało nam się zabrać taksówkę – za całość zapłaciliśmy 78 lari.

Kierowca zawiózł nas do Upliscyche piękną droga widokową.

P1180256

P1180258

Zwiedziliśmy Ipliscyche, czyli skalne miasto – nie zawiodło nas. Jest niesamowite i można jeszcze podziwiać choć kawałek dzieła ludzi którzy stworzyli to miasto i żyli tam w II tysiącleciu p.n.e.

P1180262

Wstęp do kompleksu – jeśli dobrze pamiętam – kosztuje 5 lari od osoby. Niestety był to poniedziałek i muzeum przy wejściu było zamknięte. Zaszliśmy do kawiarni gdzie można wypić kawę po gruzińsku przygotowywana nie w tradycyjnym dżezie tylko elektrycznym.

Ruszyliśmy w stronę wykutego miasta.

P1180263

P1180264

P1180270

Przez całą drogą towarzyszyły nam wszechobecne jaszczurki (albo coś jaszczurkowatego). Było ich naprawdę dużo i poruszały się naprawdę szybko. Równie chętnie jednak pozowały do zdjęć :)

P1180269

P1180278

P1180341

Tutaj nie ma co dużo opowiadać – to trzeba zobaczyć:

P1180263

P1180264

P1180285

P1180293

P1180297

P1180302

P1180311

P1180319

P1180323

P1180326

P1180329

P1180333

P1180349

P1180356

P1180357



P1180363

P1180364

P1180369

P1180376

P1180382

P1180389

Stefcia i reszta ekipy:

P1180403

Przez cały czas można podziwiać przepiękną okolice. Chyba wiadomo czemu ludzie tutaj kiedyś mieszkali…

P1180273

P1180275

P1180287

P1180289

P1180292

P1180354

P1180357

P1180409

Czas na Gori znanego z Muzeum Stalina i jego kuloodpornego wagonu. Muzeum jakoś nie zrobiło na nas wrażenie, nie interesujemy się tym człowiekiem i nie weszliśmy. Szukaliśmy natomiast jego wielki pomnik, który jest wszędzie na zdjęciach, ale go nie było, za to był mały.

Jeśli ktoś chce odwiedzić muzeum to musi wydać 10 lari. Wstęp do wagonu jest dodatkowo płatny – kosztuje 5 lari.

P1180421

P1180422

P1180423

P1180424

P1180427

P1180432

Postawiamy się przejść ulicami Gori, odnajdujemy kolejny kościółek.

P1180435

P1180442

P1180443

P1180449

Idąc poprzez podejrzane uliczki:

P1180459

Na koniec znajdujemy piekarnię, w której za 0,40 lari kupuję przepyszny i świeży chleb. Chleb otrzymałem zawinięty w krzyżówkę:)

P1180460

P1180462





Strony: 1 2


mleko

Komentarz(19)

  1. Bardzo fajny opis a jeszcze fajniejsi polacy których spotkaliście na dworcu :-) Super fotki i jeszcze lepsze miejsce. Polecam serdecznie do odwiedzenia!

  2. Niezła przebitka cen wedlowskich czekolad. 1,80 lari to jest chyba prawie 6 zł. U nas taka czekolada kosztuje ponad połowę mniej. Wiem co wezmę do Gruzji w ramach prezentów z Polski… :)

    1. witam i mam pytanie szukam kogoś kto zwiedzal Gruzję prywatnie potrzebuję podpowidzi możesz udzielić to z góry dziękuję

  3. Bardzo zachęcająco to wszystko wygląda i jestem coraz bardziej przekonany do takiego wyjazdu w lipcu. Trzeba jeszcze tylko żonę przekonać…:) Możecie wrzucić na koniec jakiś kosztorys?

  4. 1.80 lari to 3.60 zł, więc jak na importowany produkt to stosunkowo tanio są tam czekolady Wedla. Warto przy okazji wspomnieć, że Wedel od 1991 roku nie jest wpłasnością Polaków, a różnego rodzaju koncernów zza granicy.

  5. dla palaczy to podpowiem ;) ceny od 1,2Larii , pieczywo – od 0,5L do 1,5L (są też droższe większe placuchy-nie probowalem wszystkiego).

  6. opisany w opisie: las i dżungla….to nic jak ogród botaniczny. Jest on fajny. duży wodospadzik, fajna roślinnośc. polecam.wejscie chyba z 1Gel

    tbs to 2noclegi …potem polecam nocnym pociagiem do Erewania, a potem Vardzia, Batumi i Kutaisi :))

  7. Hej – jestem właśnie w Gori – niestety zima i tu zawitała, znalazłem trochę czasu pozwiedzać i muszę stwierdzić, że muzeum Stalina to porażka, za którą trzeba zapłacić 10 lari + 5 za zwiedzanie osobistego wagonu Stalina. Twierdza na górze w środku miasta to nic innego jak punkt widokowy jakich w Gruzji wiele – co do skalnego miasta to pewnie wyskoczę jutro jak obowiązki służbowe pozwolą.

Odpowiedz na komentarz Daniel Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *