Kolejne miejsce do którego podążyliśmy to Mccheta. Tym razem jechaliśmy autostradą.
Mała miejscowość z Katedrą Sweti Cchoweli, Dżwari, Samtawro. Naprawdę warte zobaczenia, nie tylko z powodu że objęte są ochroną UNESCO. Po prostu piękne dzieła sztuki.
W dzień naszego pobytu przyjechał do katedry (ksiądz) i mieliśmy przyjemność obserwowania ludzi podczas całowania świętej rzeczy (było to ozdobne pudełko ze świętym obrazkiem) oraz kładzenia rzeczy, którą chciano poświęcić.
Podczas zwiedzania kolejnego monasteru zaobserwowaliÅ›my ciekawe zachowania Gruzinów. Przed “oÅ‚tarzem” stoi główny obraz, który caÅ‚ujÄ… ustami. PozostaÅ‚e obrazy również caÅ‚ujÄ…, caÅ‚ujÄ…c rÄ™kÄ™ i dotykajÄ…c niÄ… ramÄ™ obrazu Å›wiÄ™tego, nucÄ…c coÅ› pod nosem (modlitwÄ™, życzenie?). ZapalajÄ… cienkÄ… Å›wieczkÄ™ przed obrazem, stojÄ… z modlitwa na kartce i siÄ™ modlÄ….
Zaskoczeniem byÅ‚o, iż tuż po zapaleniu Å›wieczki potrafiÄ… odebrać telefon i sobie gadać. Widać to już wszÄ™dzie jest normalne…
MajÄ…c w planie zwiedzanie monastyrów zabierzcie ze sobÄ…: kobiety spódnicÄ™ i chustÄ™, bo nie wszÄ™dzie sÄ… do pożyczenia. Mężczyźni muszÄ… (w teorii – czasami tego nie wymagajÄ…) mieć dÅ‚ugie spodnie lub krótkie z dopinanymi nogawkami. Niestety czÄ™sto nawet spodnie siegajÄ…ce za kolana “nie przechodzÄ…”
Często można spotkać się z zakazem robienia zdjęć.
Zjedliśmy obiad z nowo poznanymi Polakami, wymieniliśmy się doświadczeniami z podróży i do Tbilisi.
Kolejny wieczór w stolicy to kolejne szwędanie po ulicach Tblisi. Wjechanie na górę kolejką. Wjazd kosztuje 1 lari i można za niego zapłacić kartą komunikacji miejskiej.
Z “drugiej strony” góry jest las i dżungla:)
Z samej góry zeszliÅ›my Å›cieżkÄ… (można powiedzieć) zakochanych – po drodze spotkaliÅ›my kilka randkujÄ…cych par.
Koniec końców okazało się że zeszliśmy w starą część Tbilisi.
Odwiedziliśmy kolejny monastyr, podziwialiśmy budynki.
Po prostu przyjemny wieczór i oczywiście powrót do domu pieszo, aby miecz szanse na zobaczenie kolejnych perełek architektury.
W sklepie odnajdujemy czekolady Wedla:
A na obiad zjadamy kebaba zawiniętego w naleśnik (?) :
A co na koniec? Powrót do domu, powitanie przez naszych gospodarzy, pyszny posiłek, miłe rozmowy na koniec pobytu i sen. Tak zakończyliśmy dzień.
Tego dużego pomnika Stalina nie ma od 3 lat już… ;)
Bardzo fajny opis a jeszcze fajniejsi polacy których spotkaliście na dworcu :-) Super fotki i jeszcze lepsze miejsce. Polecam serdecznie do odwiedzenia!
NiezÅ‚a przebitka cen wedlowskich czekolad. 1,80 lari to jest chyba prawie 6 zÅ‚. U nas taka czekolada kosztuje ponad poÅ‚owÄ™ mniej. Wiem co wezmÄ™ do Gruzji w ramach prezentów z Polski… :)
witam i mam pytanie szukam kogoś kto zwiedzal Gruzję prywatnie potrzebuję podpowidzi możesz udzielić to z góry dziękuję
Jakie to sÄ… pytania?
Bardzo zachÄ™cajÄ…co to wszystko wyglÄ…da i jestem coraz bardziej przekonany do takiego wyjazdu w lipcu. Trzeba jeszcze tylko żonÄ™ przekonać…:) Możecie wrzucić na koniec jakiÅ› kosztorys?
1.80 lari to 3.60 zł, więc jak na importowany produkt to stosunkowo tanio są tam czekolady Wedla. Warto przy okazji wspomnieć, że Wedel od 1991 roku nie jest wpłasnością Polaków, a różnego rodzaju koncernów zza granicy.
dla palaczy to podpowiem ;) ceny od 1,2Larii , pieczywo – od 0,5L do 1,5L (sÄ… też droższe wiÄ™ksze placuchy-nie probowalem wszystkiego).
opisany w opisie: las i dżungla….to nic jak ogród botaniczny. Jest on fajny. duży wodospadzik, fajna roÅ›linnoÅ›c. polecam.wejscie chyba z 1Gel
tbs to 2noclegi …potem polecam nocnym pociagiem do Erewania, a potem Vardzia, Batumi i Kutaisi :))
Hej – jestem wÅ‚aÅ›nie w Gori – niestety zima i tu zawitaÅ‚a, znalazÅ‚em trochÄ™ czasu pozwiedzać i muszÄ™ stwierdzić, że muzeum Stalina to porażka, za którÄ… trzeba zapÅ‚acić 10 lari + 5 za zwiedzanie osobistego wagonu Stalina. Twierdza na górze w Å›rodku miasta to nic innego jak punkt widokowy jakich w Gruzji wiele – co do skalnego miasta to pewnie wyskoczÄ™ jutro jak obowiÄ…zki sÅ‚użbowe pozwolÄ….
Excellent post! We will be linking to this great content on our site. Keep up the good writing.