Po wspaniaÅ‚ych odczuciach po pierwszej podróży do Maroka nadszedÅ‚ czas na drugÄ… podróż – niecaÅ‚e 2 miesiÄ…ce po pierwszej wizycie w tym kraju.
7 maja, dzień wylotu do Bergamo (wylot 19.50, przylot do Bergamo 21.50) liniami Ryanair minął bardzo szybko. Pomimo korków we Wrocławiu udało się autobusem nr 406 dotrzeć na lotnisko około 1.5 godziny przed odlotem. Bezproblemowe przejście przez security, szybkie piwko w lotniskowym barze, boarding i siedzimy w samolocie. Lot bez wielkich emocji, słońce chyliło się ku zachodowi, dzięki czemu z okna samolotu można było podziwiać wspaniałe widoki.
Na 20 minut przed planowÄ… godzinÄ… dolatujemy do Bergamo. Wychodzimy z terminalu, a na dworze deszcz… Zapowiada siÄ™ maÅ‚o ciekawie, wylot do Tangieru nastÄ™pnego dnia rano o 6.30, wiÄ™c czeka nas krótka noc. Z lotniska odbiera nas nasza koleżanka Ilaria, udajemy siÄ™ do jej domu, gdzie jak siÄ™ okazuje goÅ›ci ona dwójkÄ™ innych Polaków, którzy od kilku dni zwiedzajÄ… Bergamo. Co do Bergamo – okazaÅ‚o siÄ™, iż w ten weekend miasteczko goÅ›ci tzw. Gli Alpini. SÄ… to dawni “żoÅ‚nierze” (nienależący do oficjalnej armii) pochodzÄ…cy z Alp, którzy walczyli podczas drugiej wojny Å›wiatowej. Raz do roku w celu ich uczczenia w mieÅ›cie organizuje siÄ™ wielkÄ… imprezÄ™:) I to nie setki, nie tysiÄ…ce ale dziesiÄ…tki tysiÄ™cy osób zjechaÅ‚o z gór do miasta. (KLIK)
Alpini to tak naprawdę ludzie mieszkający w górach, którzy w czasie II Wojny Światowej stawili czoła Niemcom oraz w czasach późniejszych pomagali ludziom organizować szpitale polowe czy też podczas katastrof np. po trzęsieniu ziemi.
Jednym sÅ‚owem – wielka impreza na ulicach miasta… 90% ludzi pijanych, krążących po okolicznych uliczkach, od baru do baru, od budki z jedzeniem do budki z jedzeniem. WiÄ™kszość z nich z plastikowym kubeczkiem z winem w dÅ‚oni… Należy wspomnieć, iż WÅ‚osi nie sÄ… super odporni na alkohol, dlatego po kilku takich kubeczkach każdy byÅ‚ już wystarczajÄ…ca ‘podchmielony’. OczywiÅ›cie cena piwa jak i jedzenia w pubach byÅ‚a o 1-1.5 euro wyższa niż zwykle. Po kilku godzinach chodzenia po mieÅ›cie, skosztowania piwa (z wodÄ… :( oraz zjedzeniu bagietki, razem z IlariÄ…, SylwiÄ…, RafaÅ‚em, Federico i Paolo wróciliÅ›my do domu. DochodziÅ‚a 2 w nocy, mieliÅ›my raptem 2.5 godziny na sen :) Na szczęście udaÅ‚o siÄ™ wstać i dotrzeć na lotnisko o czasie.
Po pożegnaniu z IlariÄ… powÄ™drowaliÅ›my prosto na kontrolÄ™, później do wÅ‚aÅ›ciwego wyjÅ›cia na pÅ‚ytÄ™. W kolejce oczywiÅ›cie przeważaÅ‚y osoby arabskiego wyglÄ…du, aczkolwiek nie zabrakÅ‚o także europejczyków (w tym kilkunastu Polaków…) Już po zajÄ™ciu miejsc w samolocie okazaÅ‚o siÄ™, iż za nami siedzÄ… Polacy, co wiÄ™cej kojarzyliÅ›my ich z lotniska we WrocÅ‚awiu – lecieli tym samym lotem do Bergamo co my. Niestety musieli spÄ™dzić nockÄ™ na lotnisku, co daÅ‚o im siÄ™ we znaki i przespali część podróży. UmówiliÅ›my siÄ™ także na wspólnÄ… jazdÄ™ taksówkÄ… do miasta (taksówka zabiera 4 osoby i pÅ‚aci siÄ™ 100 Dirhamów na caÅ‚ość – choć można taniej) co miaÅ‚o ograniczyć wydatki. Po ponad 3godzinach lotu dolatujemy na miejsce…
Lotnisko w Tangierze podobne jak w innych miastach Maroka – czyste, zadbane i przestrzenne. Po wyjÅ›ciu z terminalu nie trudno znaleźć postój taksówek – znajduje siÄ™ on na wprost terminalu. WsiedliÅ›my do taksówki i zaczÄ™liÅ›my kolejne zwiedzanie Maroka…
Kilka zdjęć z Bergamo:
To ja wÅ‚aÅ›nie wracaÅ‚em 7 maja BGY-WRO do Polski. W dzieÅ„ widziaÅ‚em tych “Gli Alpini” w centrum Bergamo, wyglÄ…daÅ‚o to tak że każdy sobie kupowaÅ‚ czapeczkÄ™ z piórkiem na straganie i już siÄ™ mógÅ‚ bawić z innymi :P Rozbijali namioty swoje na każdym skrawku zieleni i pili wino i siÄ™ bawili. Bardzo sympatycznie to wyglÄ…daÅ‚o.
A kiedy będzie dokończona relacja z Malty??