Home relacja Maroko po raz pierwszy, czyli marzec 2010 – odcinek 1…

Maroko po raz pierwszy, czyli marzec 2010 – odcinek 1…

Ten tekst będzie skomplikowany, ale po dokładnym wczytaniu się wszystko będzie jasne…
W lipcu 2009 roku, zaraz po tym jak pojawił się rozkład zimowy w Ryanair, linie wrzuciły promocje 1PLN/EUR/GBP/MAD za odcinek. Nie muszę mówić, iż cały dzień siedziałem na necie i kupowałem bilety. W promocji były bilety nawet na luty i marzec 2010, dzięki czemu w marcu 2010 roku odwiedziliśmy Maroko. Tego konkretnego dnia, pamiętam jak dziś, kupiłem 83 bilety za łączna kwotę ok 185zł. To była masakra. Wydruk historii z banku zajmował chyba z 8 stron :D Ale co kupiłem to moje (i Stefci:P )
Pierwsza wersja zakładała jedynie 3 dniowy pobyt w maroku między 8 a 11 marca 2010. Oprócz tego zakupiłem dużo innych biletów (backupów), które przydały się, ale nie z powodu utknięcia gdzieś, tylko…. po to aby przebukować te bilety na potrzebne. Miałem kilka biletów na trasie WRO-CRL-WRO + WRo-NYO oraz NYO-BGY. Na nasze szczęście rozkład nie byl ostateczny i godziny pozmieniały się w stopniu dużym (po ok 3h a niektóre nawet o ponad 6 godzin). Dzięki temu, zgodnie z zasadami linii mogłem przebukować te bilety na inne, co najlepsze, na INNĄ, DOWOLNĄ trasę przewoźnika. I znowu: strona www.ryanair.com, kartka, długopis i szukanie trasy – tym razem nie patrzałem na ceny biletów, tylko na godziny (nie pokrywa się nawet różnicy w cenie biletów). Padło na to, iż lecimy 8 marca, wracamy 17 marca. Odliczając podróże, wyszło, że będziemy 8 dni w Maroku…Ze zmianą rezerwacji czekałem do samego końca, po to aby najoptymalniej dobrać sobie podróż. Tutaj polecam irlandzki numer infolinii Ryanair za który płaci się jak za połączenie na telefon stacjonarny w Irlandii (zamiast jakies 4zł z groszami na polskiej infolinii) +353 818 30 30 30.
W międzyczasie okazało się, iż nie będę mógł lecieć 8 marca z powodów urlopowych w pracy, natomiast zamiast tego polecę 10 marca. Stefcia, zgodnie z planem poleci 8 marca i niecałe trzy dni spędzi u znajomej Ilarii w Bergamo (gdzie mieliśmy przesiadkę). To były też dwa pierwsze samotne loty Stefci (WRO-HHN oraz HHN-BGY) – nie obyło się bez ciekawostek :) Okazało się, że Stefcia na lotnisku w Hahn znalazła czyiś portfel. Niestety przekazane jej procedury nie przewidywały takiej sytuacji (musze dopisać nowe :) ) i tutaj Stefcia wykazała się prawdziwą odwaga, poszanowaniem, uczciwością… Poszła do informacji i oddała portfel z dowodami, kartami pokladowanymi itp – na szczęście gość jeszcze nie odleciał i podejrzewam, że odebrał portfel…
Stefcia doleciala do Bergamo, natomiast mi pozostało czekać 2 dni w pracy na środę, kiedy to miałem dołączyć do niej, lecąc przez znaną nam bardzo dobrze Gironę (z kilkugodzinnym stopem). Było trochę strachu, że się nie uda z powodu śnieżycy w północnej Hiszpanii, na szczęście we wtorek od południa już wszystko funkcjonowało dobrze.  No to sruuuu szybki lot do Girony, autobusik do miasta za 3,50 EUR w dwie strony. Szybka kawka w knajpce za 1,00 EUR, do tego wizyta w sklepie chińskim kupić duperelkę dla Stefci i Ilarii, a na koniec zakupy w Lidlu, koło dworca autobusowego. Powrót na lotnisko, chwilę pooglądania samolotów na płycie i lecimy do Bergamo. O 21.00 byłem już na miejscu, gdzie czekał na mnie komitet powitalny z transparentem… tego się nie spodziewałem :D
Nie zostało nic innego jak powrót do domu Ilarii, kolacyjka, herbatka, trochę pogadania i trzeba było iść spać, bo rano trzeba było wstać a lot już o 10.20 lub 12.50 lub 13.00. Jeden lot i 3 różne godziny? Nie! To 3 różne loty :) Od wyboru do koloru, a wszystko dzięki przebukowaniu (za free) biletów.
To tyle w części pierwszej – reszta już niedługo…






mleko

Komentarz(11)

  1. Heya! I’m at work surfing around your blog from my new iphone 4! Just wanted to say I love reading through your blog and look forward to all your posts! Carry on the fantastic work!

    Also visit my web blog … Derrick

  2. This design is incredible! You certainly know how to keep
    a reader amused. Between your wit and your videos, I was almost moved to start my own blog (well,
    almost…HaHa!) Excellent job. I really enjoyed what you had to
    say, and more than that, how you presented it. Too cool!

  3. I was extremely pleased to uncover this great site.
    I need to to thank you for your time just for this wonderful read!!
    I definitely enjoyed every little bit of it and I have you saved to
    fav to see new stuff on your website.

Opublikuj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *