Kolejne złe informacje!

Pojawiające się od kilku dni informacje wskazują na to, iż granice Australii pozostaną zamknięte dla turystów przynajmniej do końcówki 2021 roku. A niektóre obostrzenia (np. kwarantanna) mogą być utrzymane nawet do… 2023 roku!

“Zakłada się, że międzynarodowe podróże – turystyczne jak i np. studentów zagranicznych – pozostają w dużej mierze niedostępne do końca przyszłego roku. Dopiero wtedy będą stopniowo przywracane. Jedno z założeń do pojawienie się szczepionki, przewidywane na koniec 2021 roku”

>> KORONAWIRUS – SPRAWDŹ NASZE WPISY W TYM TEMACIE

Obecnie są wyjątki od zakazu wjazdu – do domu mogą wrócić Australijczycy. Jednak i tak muszą przejść 14-dniową kwarantannę. Sprawy nie ułatwia MOCNO limitowana liczba miejsc przeznaczonych dla przybywających pasażerów.

Każdego dnia może przylecieć ściśle limitowana, bardzo niska liczba osób. Szacuje się, iż poza krajem utknęło nawet 100 000 obywateli Australii, którzy nie mają łatwego powrotu. Ograniczone miejsce na pokładzie powoduje, iż bilety do Australii są bardzo drogie, dużo linii sprzedaje na te loty tylko klasę biznes.

Wielu z nich będzie musiało czekać wiele miesięcy na możliwość powrotu do domu…

Rząd zapowiada jednak tworzenie bezpiecznych “korytarzy” powietrznych, np. z Nową Zelandią. Ma to być pierwszy etap długiego powrotu do normalności. Ten z Nową Zelandią może ruszyć nawet w tym roku!

Inne kraje dla których Australia mogłaby się otworzyć – oczywiście z dużymi ograniczeniami i przy mocnym reżimie sanitarnym – to Japonia, Korea Południowa i Singapur.

Australia jednak nie będzie się spieszyć z otwieraniem granic. Będzie obserwować sytuację na całym świecie, a decyzje mają być podejmowane “ostrożnie”.