Home loty Koronawirus SARS-CoV-2 (COVID-19 / 2019-nCoV). Linie lotnicze odwołują loty do Chin [DUŻY WPIS]
Koronawirus SARS-CoV-2 (COVID-19 / 2019-nCoV). Linie lotnicze odwołują loty do Chin [DUŻY WPIS]

Koronawirus SARS-CoV-2 (COVID-19 / 2019-nCoV). Linie lotnicze odwołują loty do Chin [DUŻY WPIS]

Newsy

Koronawirus 2019-nCoV

Obecnie uważa się, iż koronawirus (2019-nCoV) prawdopodobnie pojawił się pod koniec 2019 roku na targu owoców morza w Wuhan w Chinach. Sprzedawane tam były nielegalnie dzikie zwierzęta. Pierwszy przypadek odnotowano 1 grudnia 2019 właśnie w Wuhan.

>> KORONAWIRUS 2019-NCOV: SPRAWDŹ WSZYSTKIE WPISY W TYM TEMACIE!

“Koronawirusy odpowiedzialne są przede wszystkim za niegroźne zakażenia, przypada na nie 10-20 proc. wszystkich przeziębień. Ich nazwa wywodzi się z łac. corona, oznaczającego koronę, ponieważ podobny kształt mają otoczki wirusów oglądane pod mikroskopem elektronowym.”

Początkowe objawy zarażenia to gorączka i suchy kaszel, a po około tygodniu mogą pojawić się zaburzenia pracy układu oddechowego. Może być wymagane leczenie szpitalne. Koronawirus wywołuje zapalenie płuc, które – w szczególności u osłabionych innymi chorobami czy wiekiem pacjentów – bywa śmiertelne.

Od jednej osoby może zarazić się kilka kolejnych. Najgorsze jest to iż do zarażenia może dojść zanim u zarażającego pojawią się pierwsze objawy. Może on więc być nieświadomy przekazania wirusa innym osobom. Objawy mogą bowiem wystąpić zarówno po jednym dniu, jak i np. po prawie dwóch tygodniach.

W 2002 roku SARS zaatakował ponad 8000 osób, z których zmarły 774. Z Kolei z powodu patogenu MERS (powoduje tzw. niewydolność oddechową Bliskiego Wschodu) zmarło ponad 850 osób z około 2500 zarażonych.

Według najnowszych danych w wyniku zarażenia się koronawirusem 2019-nCoV zmarły 132 osoby, liczba zachorowań na całym świecie wynosi ponad 6000. Łącznie z osobami podejrzanymi jest to dużo ponad 9000 osób.
Ponad 1200 jest w stanie krytycznym, a 103 osoby zostały uznane za wyleczone.

Objawy i wykrywanie

Kto jest głównie narażony na zarażenie? Osoby będące ostatnio w Chinach w ostatnich tygodnia, zwłaszcza w okolicach Wuhan. Albo kontakt z osobą, która tam przebywała. Jednocześnie oczywiście mogą wystawić objawy takie jak podwyższona temperatura ciała (dlatego na lotniska mierzy się temperaturę pasażerom) czy kaszel i duszność.

Jeśli chodzi o Polskę, to zgodnie z zaleceniami pasażerowie podróżujący bezpośrednio z Chin (czy innych regionów w którym występuje wirus) mają obowiązek wypełnienia karty lokalizacyjnej. Dostarcza ona służbom sanitarno-epidemiologicznym informacji o tym gdzie ta osoba planuje przebywać w ciągu najbliższych tygodni.

Atrakcje pozamykane, blokady miast

Jako pierwsze zamknięte zostało Wuhan – miasto, w którym wszystko się zaczęło. Jednakże spekuluje się, iż przed wprowadzeniem blokady duża część mieszkańców zdołała opóźnić miasto. Sytuacji nie ułatwiał też Chiński Nowy Rok, czyli tradycyjny czas podróży Chińczyków.

Chińskie władze wprowadziły ograniczenia w przemieszczaniu się w szeregu okolicznych miast.

Zamknięte zostało wiele atrakcji, w tym także i popularne Zakazane Miasto w Pekinie. W całym kraju przedłużono dni wolne od pracy – na razie do 7 lub 9 lutego 2020. Bezterminowo zawieszono także początek nowego roku akademickiego.

Władze w Pekinie zakazały już sprzedaży zorganizowanych zagranicznych wycieczek. Doradzają też obywatelom aby w miarę możliwości nie wychodzili z domów oraz powstrzymali się od niepotrzebnych podróż po kraju.

Linie lotniczej odwołują loty

(Zgodnie ze stanem na środę 29 stycznia), wielu przewoźników zareagowało już na sytuację w Chinach.

Część z nich, np. Emirates czy PLL LOT, dalej lata do Chin. Jednakże zaoferowało pasażerom możliwość darmowej zmiany terminy lub trasy podróży albo po prostu zwrot pieniędzy za bilety.

Możliwość zwrotu pieniędzy oferują też linia Air China (więcej info)

Jeżeli będziemy mieli przesłanki, by zawiesić połączenia z Chinami, uczynimy to“. Podróżni LOT-u mogą zmienić termin rejsu do Chin w miarę dostępnych miejsc czy też ubiegać się o zwrot kosztów biletu. “Ze wskazanej możliwości mogą skorzystać pasażerowie planujący podróż do obu lotnisk w Pekinie w terminie 22.01-29.02.2020 r., posiadający bilety polskiego przewoźnika

Z kolei np. Lufthansa (i jej partnerzy Swiss oraz Austrian Airlines) postanowiła zawiesić loty do Chin – obecnie dotyczy to lotów do 9 lutego 2020.

British Airways odwołał wszystkie loty do Pekinu i Szanghaju od 29 stycznia, ostatnie loty (BA39 i BA169) odbyły się we wtorek. Została też zablokowana sprzedaż biletów na tych trasach.

Także i linie Finnair postanowiły zawiesić loty do Wuhan albo całkowicie do Chin.”

Rosyjskie Ural Airlines w poniedziałek zawiesiły połączenia z Chinami, a w środę odwołały także część lotów do miast, które cieszą się dużą popularnością wśród turystów z Chin. Są to loty z Jekaterynburga do Monachium, Paryża i Rzymu, a także z Władywostoku do Sapporo.

Ponadto linie Air Asia, Cathay Pacific, Air India ogłosiły ograniczenie liczby lotów do Chin.



Z kolei władze Kazachstanu postanowiły zawiesić nie tylko wszystkie połączenia lotnicze, ale także i kolejowe połączenia z Chinami.

Wprowadzenie zakazu lotów do Chin rozważają także amerykańskie władze oraz linie z USA. Na razie jednak połączenia są realizowane.

We wtorek Władze Hongkongu podjęły decyzję o ograniczeniu ruchu pasażerskiego przez granicę z Chinami kontynentalnymi

Firmy wstrzymują prace

Koronawirus wpływa także na światowe firmy. Część z nich postanowiła zamknąć (tymczasowo) swoje biznesy w Chinach, inne nie podjęły takich kroków.

Najmocniej ucierpi branża turystyczna, podróżni z Chin są bowiem nie tylko “liczni”, ale często na miejscu wydają dużo pieniędzy. Jako pierwszy granice przed Chińczykami zamknął Egipt. Duże straty poniosą m.in. Tajlandia czy Wietnam, które były bardzo popularnym wśród Chińczyków państwami.

W całej Europie spada zainteresowanie wycieczkami do Chin, ludzie kasują też obecnie bilety oraz rezerwacje w hotelach. Więcej sieci hotelowych (a także i “zwykłych” hoteli) oferuje możliwość bezpłatnego skasowania rezerwacji.

Starbucks zdecydował się na zamknięcie połowy lokali w Chinach, a w czynnych placówkach wprowadził procedury zapobiegające rozprzestrzenianiu się wirusa. Straty jednak będą ogromne, gdyż Chiny to drugi największy (po USA) rynek dla tej sieci kawiarni.

Względny spokój panuje w branży technologicznej oraz w handlu online. Ponieważ wirus nie można przetrwać poza ciałem człowiek więcej niż kilkanaście godzin, przesyłki z Chin nie stanowią zagrożenia – gdyż docierają one do celu często po wielu dniach. Dlatego też chiński gigant Alibaba (ten m.in. od Aliexpress) nie zaobserwował jeszcze spadku liczby zamówień.

W wielu firmach obowiązuje całkowity zakaz podróży służbowych do/z Chin, Japonii,Filipon, Korei, Wietnamu i Tajwanu.

Jednakże z powodu dłuższej niż planowano przerwy (Nowy Rok to szereg dni wolnych) w pracy, wiele lokalnych biznesów bardzo ucierpi z powodu o wiele mniejszej liczby nie tylko turystów zewnętrznych ale także i lokalnych. Oraz oczywiście z mniejszej aktywności mieszkańców.

Koronawirus 2019-nCoV na świecie

Jak dotąd – oprócz Chin (5994 zarażonych) wirus przedostał się do kilkunastu innych państw.

W Azji są to: Tajlandia (14 osób), Tajwan (8 osób), Korea Południowa (8 osób), Japonia (7 osób), Malezja (7 osób), Singapur (7 osób), Wietnam (2 osoby) oraz kraje z jedną zarażoną osobą: Nepal, Sri Lanka, Kambodża, Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Przypadki zarażenia wirusem potwierdzono też w USA (5 osób), Kanadzie (3 osoby) oraz Australii (5 osób)

Źródło: KLIK

Koronawirus 2019-nCoV w Europie

W Niemczech mamy cztery zarażone osoby. W Bawarii zachorował mieszkaniec powiatu Starnberg. Zaraził się podczas szkolenia przez Chinkę w siedzibie firmy motoryzacyjnej, w której oboje pracują. Niemcy ustalili, że mógł mieć kontakt z około 40 osobami.

Obecnie podano też informacje o czterech zarażonych osobach we Francji.

Dosłownie chwilę temu okazało się, iż jedna zarażona osoba znajduje się w Finlandii. To chińska turystka – obecnie przebywa w izolatce, a stan kobiety jest określony jako “dobry”.

Koronawirus 2019-nCoV w Polsce

Koronawius prędzej czy później będzie w Polsce i to nie będzie nic nadzwyczajnego. Nie czekamy na to, ale i nie obawiamy się. Jesteśmy przygotowani na diagnostykę, opiekę i leczenie pacjentów” – wskazał zdroworozsądkowo minister zdrowia.

Oczywiście ryzyko wybuchu epidemii w Polsce na pewno istnieje. Są też już pierwsze podejrzenia. “Pierwszymi” było trzech studentów z Rzeszowa, którzy wracali z Wuhan. Są też prowadzone obserwacje m.in. w Bydgoszczy i Radomiu. Na razie jednak wirusa nie wykryto.

Pacjenci z podejrzeniem zarażenia koronawirusem są też w Łodzi i Świeciu.

Stan informacji: 29 stycznia 2020, godziny wieczorne.







mleko

Opublikuj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *