Garść przydatnych informacji – na bazie własnej podróży!
W Iranie byliśmy w pierwszej połowie września. Wszystkie podane poniżej informacje są wzięte z naszych doświadczeń, ceny były aktualne w pierwszej połowie września. Zapraszamy do lektury!
LOTY
Iran chodził nam po głowie już od kilku lat. Jakoś nigdy nie mogliśmy się wstrzelić w promocję lotów – tak, aby nam pasował termin. No i plany podróży w czerwcu odpadały – na ostatnie czerwce nachodził Ramadan. A pierwsza wycieczka do tego kraju podczas Ramadanu mija się z celem.
W tym roku jednak się się udało! Skorzystaliśmy z jednej z promocji UIA na loty do Teheranu. Udało nam się ustrzelić jedną z promocji z Pragi, w dodatku w taryfie z bagażem rejestrowanym (była raptem z 50 PLN droższa niż taryfa z samym podręcznym). Było o wiele taniej niż z Polski i do tego w naszym terminie. No to lecimy!
Ale oczywiście nie było łatwo. Pierwotna podróż zaplanowana na 1-12 września nie wyszła… lot 12 września został skasowany. Na szczęście szybko i łatwo udało się zmienić loty – przez Facebookwy profil przewoźnika. Ostatnie wylecieliśmy 2 dni wcześniej i wróciliśmy 1 dzień po pierwotnym terminie. Wybraliśmy loty z krótkimi przesiadkami w Kijowie, bez stopoverów:
30.08.2018 Praga – Kijów Boryspol 15:00 – 18:15, lot numer PS808
30/31.08.2018 Kijów Boryspol – Teheran 20:00 – 01:25*, lot numer PS751
13.09.2018 Teheran – Kijów Boryspol 05:15 – 08:00, lot numer PS752
13.09.2018 Kijów Boryspol – Praga 09:45 – 11:00, lot numer PS807
>> SPRAWDŹ AKTUALNE CENY LOTÓW Z POLSKI DO IRANU
Oczywiście do wyboru jest dużo innych połączeń. Ostatnio najlepsze ceny serwuje UIA. Ich lot Kijów – Teheran przylatuje w środku nocy, co wbrew pozorom nie jest takie złe. Spokojnie ma się bowiem czas na formalności wizowe, wymianę waluty, kupno karty sim itp.
WIZA DO IRANU
Polacy mogą korzystać z dobrodziejstwa zdobycia wizy na lotnisku (Visa on Arrival). Jest to chyba najprostsza metoda, w zasadzie nieznane są przypadki odmówienia wjazdu do kraju. Taka przyjemność kosztuje 75 EUR, nie narzekajmy jednak – obywatele niektórym państw płacą i po 200 USD.
Sam proces wbrew pozorom nie jest trudny, byliśmy kierowani przez miłą panią. Na początek kontrola ubezpieczenia (musi być na nim napis w stylu “Worldwide including Iran” – już wiecie od czego są edytory pdf :)) Potem czeka Was wypełnienie jednej karteczki (wystarczy, iż jedna osobą ją wypełni, druga osoba nie musi). Pani wypisuje cenę za wizę (150 EUR za 2 osoby) i Wasz numerek.
Z karteczką idziecie do okienka banku kilka kroków obok i płacicie. Potem czekacie na wyświetlenie się Waszego numerka – podchodzicie do kolejnego okienka i podajecie wszystkie papierki. I czekacie. Papierologia zajmuje maksymalnie 10 minut. Teraz się czeka. Nasze czekanie na akceptację wjazdu trwało jakoś ponad godzinę. Co ciekawe w paszport nie została nam wklejona żadna wiza. Dostaliśmy tylko pieczątkę wjazdową – ale to już chwilę później w momencie kontroli paszportowej.
LOTNISKO – TEHERAN IMAM KHOMEINI
Lotnisko ma już swoje lata, ale jeszcze jakoś daje radę. Pod odbiorze bagażu przywitała nas mini orkiestra. Nie wiemy czy stały punkt programu czy też przybyli tylko dla nas :)
karta sim i internet
Od razu w oczy rzuca się punkt sprzedaży kart sim Irancell. Kupujemy dwie. Jedną z nich dla mnie z 5 GB internetu (za 500 000 riali, niecałe 4 EUR), dla Stefci bierzemy tańszą za 300 000 riali (niecałe 2,5 EURO; z 1.5 GB internetu). Dzięki nim będzie można skorzystać z usługi Snapp (taki irański – i nie tylko – Uber).
wymiana waluty
Niedaleko stanowiska z kartami mamy kantor. W momencie przyloty za 1 EURO dawali nam 128 200 riali (oficjalny kurs euro to trochę ponad 50 000 riala – w bankach). Wymieniamy 150 EUR i po raz pierwszy zostajemy multimilionerami (dostajemy 19 230 000 riali).
Pierwsza oszczędność dzięki nowej karcie sim jest widoczna już teraz. Dojazd z lotniska. Za dojazd Snappem z lotniska płacimy tylko 420 000 riali; gdzie oficjalna cena taksów to 850 000 riali). Można też skorzystać z metra – za jakieś grosze (10 000 riali) można dojechać do centrum. Metro zaczyna kursować dopiero grubo po 6 rano. Nie chce nam się czekać ponad 3 godzin i wybieramy Snappa.
Novotel, ibis – czyli tanie spanie w hotelu przy lotnisku!
Mamy dla Was mała wskazówkę i wbrew pozorom bardzo przydatną informację. W pobliżu lotniska (kilka minut piechotą specjalnym korytarzem) znajdują się dwa hotele sieci Accor – ibis oraz 5* Novotel. Normalna cena za dobę wynosi (przeważnie) coś ponad 400 PLN. I tutaj myk – jest sposób, aby spać w 5* Novotelu za jedyne 15 EUR (2 420 000 riali; w momencie naszego pobytu było to 15 EUR; niecałe 65 PLN). My spaliśmy w tym hotelu w momencie powrotu*.
Generalnie hotel nigdzie się tym oficjalnie nie chwali, w internecie też nie ma za dużo o tym informacji. Otóż Novotel oferuje pokoje w specjalnej 6-godzinnej taryfie – właśnie za 2 420 000 riali; wtedy 15 EUR). Trzeba o nią upomnieć się na recepcji, na kwitku meldunkowym dobrze jest też zaznaczyć specjalną opcję. No i trzeba się wymeldować przed upływem 6 godzin od godziny zameldowania :)
W Novotelu znajduje się też restauracja, generalnie z najwyższymi cenami jakie spotkaliśmy w Iranie, ale… dzięki wspaniałemu kursowi wymiany nie było wcale tak drogo :)
*W przypadku porannego wylotu (my mieliśmy lot z Teheranu o 5:15) jest to bardzo fajna opcja. Wieczorem przyjechaliśmy autokarem z Kaszanu, kierowca wyrzucił nas na pobliskiej autostradzie. Przez 100m szliśmy autostradą (foto z autostrady), potem zgarnął nas taksówkarz i za 40 000 riali zawiózł pod terminal (jakieś 4-5 km). Dzięki super stawce mogliśmy normalnie wykąpać się po całym dniu w Kaszanie, podróży autokarem no i wyspać się w wygodnym łóżku.
Teheran – strefa bezcłowa na lotnisku
Z powodu korzystnego kursu wymiany można rozważyć zakup kilku rzeczy na koniec wyjazdu – chociaż głównie po to, aby wydać do końca riale. Część rzeczy jest wyceniana w euro (np. perfumy), dużo spożywki jest jednak w rialach. My naszą resztę riali wydaliśmy m.in. na: orzeszki, słodycze, daktyle, herbatę, przysmaki czy… pastę do butów. A za ostatnie 305 000 riali (2 euro) kupiliśmy baklawę. Zgadnijcie na ile jej nam to starczyło? Na całe… 600 gramów (tak, tak – 0,6 kilograma!). Cena za kilogram to 500 000 riali (> 3 euro). Super!
NOCLEGI
“Dzięki” wprowadzonym sankcjom jest trochę trudniej. Wiele osób szuka noclegów na miejscu, w miarę postępów w przemieszczaniu się. My zrobiliśmy to trochę inaczej. Ponieważ plan mieliśmy w miarę pewny (i tak się potem zmienił :D ), więc pierwszy nocleg w Shirazie mieliśmy zarezerwowany przez serwis Booking.com
Było to jeszcze przed zerwaniem przez USA porozumienia JCPOA, wtedy to na Booking.com Iran był dostępny. Czemu skorzystaliśmy z Bookingu. Otóż na potwierdzeniu rezerwacji otrzymaliśmy cenę w lokalnej walucie – rialach. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, ale przyniosło nam to duuuuuuuże oszczędności. Od momentu rezerwacji do momentu pobytu rial osłabił się jakieś 2,5 raza – a cena za nasz nocleg (po przeliczeniu na euro czy złotówki) wyszła śmiesznie niska (jakieś 10 EUR za dobę, ze śniadaniem).
Żeby nie było za pięknie – dużo miejsc wycenia pobyty w walucie obcej – zresztą nie dziwię się. Tak było też wypadku hostelu See You in Iran w Teheranie. Tam od samego początku cena wynosiła 50 EUR/dobę, więc wahania kursu nie miały nic do gadania. Swoją drogą polecam ich grupę na Facebooku (KLIK). Był to zresztą nasz najdroższy nocleg w Iranie (właśnie przez cenę nie-w-rialach).
Jak ogarnąć noclegi?
Jak znalazłem pozostałe noclegi? Z pomocą przyszły mi Mapy Google. Sprawdziły się w Isfahanie, Kaszanie i Varzaneh. Po prostu wystarczyło sprawdzić, w którym miejscu najlepiej jest się zbazować i przejrzeć okoliczne hotele. Potem już tylko zostaje sprawdzić hotelowe strony internetowe i napisać (email lub WhatsApp) do nich prośbę o ofertę. W dwóch przypadkach (Setareh Hotel w Isfahanie oraz Ehsan Hotel w Kaszanie) otrzymałem odpowiedzi i wycenę w rialach. I tutaj znowu – spadek kursu obniżył nam realny koszt pobytu w tych miejscach.
Z kolei w Varzaneh sytuacje była podobna do tej z Teheranu. Negaar Traditional Guest House wycenia usługi w euro, więc kurs riala nie ma tutaj nic do rzeczy…
Każdy z wymienionych wyżej hoteli możemy z czystym sumieniem polecić. Coś o więcej napiszemy o nich w relacjami z poszczególnych miejscowości.
PIENIĄDZE
Generalnie zasada jest jedna – cash is the king! Na skutek sankcji nałożonych na Iran przez USA i odcięcie ich od SWIFTu, w Iranie nie działają żadne zagraniczne karty. Oczywiście nie oznacza to, że Irańczycy nie znajdą kart. Otóż – mają ich dużo i są popularnych środkiem płatniczy. Irański rząd zbudował lokalny system płatniczy/rozliczeniu, działają w nich jednak tylko karty wydane przez irańskie banki. Możemy… mieć jedną z nich. Z pomocą przyjdzie MahCard. Obecnie – w czasach dużych zmian kursu riala – jednak nie polecamy korzystania z tego rozwiązania. Może ono nas jednak uwolnić od potrzeby noszenia dużej ilości euro ze sobą.
Tak, do Iranu trzeba pojechać z zapasem gotówki. Polecam przeliczyć swoje wydatki, dodać do tego 50% i tyle gotówki (preferowane euro) zabrać ze sobą. Generalnie nie problemu z wymianą waluty. Broń Boże – nie róbcie tego w banku – dostaniecie wtedy jakieś 3 razy mniej riali! Jeśli punkty wymiany waluty są nieczynne (w czwartek popołudniu i piątek – te dni to irański weekend), to w wiadomych miejscach znajdziecie wielu cinkciarzy. Zawsze możecie też wymienić walutę w hotelu czy też po prostu w jednym ze sklepów (polecani: jubilerzy, większe sklepy z przysmakami/pamiątkami czy też sklepy z perskimi dywanami).
Riale i tomany…
Teraz płatności i pieniędzy w Iranie jest obszerny. Postaram się go skrócić – tak, aby nie zanudzać szczegółami i aby za bardzo nie uogólnić. Generalnie walutą Iranu jest rial irański (IRR), ale używa się też innej jednostki – tomanów. Jest to po prostu 10x mniej riali – od ceny w rialach wystarczy “odjąć” jedno zero. Żeby jednak utrudnić – czasami sprzedawcy czy cenniki podają cenę… w tysiącach tomanów. Brzmi skomplikowanie, ale po 10 minutach człowiek się wczuwa. Może więc dojść do takiej sytuacji:
Przeglądasz menu w kawiarni i widzisz, że kawa kosztuje ’13’. Co to oznacza? Sprzedawca ma na myśli 13 000 tomanów, czyli… 130 000 riali. Widzisz 13, myślisz 13 000, papierkami płacisz… 130 000. Proste? :)
Jest na to jedna rada – kierować się intuicją i logiką. Kwota 130 000 przy kawie oznacza riale (<1 euro), gdyż gdyby to były tomany - faktyczna cena wyniosła by 1 300 000 riali (a kawa nie kosztuje 8 czy 9 euro). Chwilka poobcowania z cennikami i się nauczycie. Zresztą - zawsze możecie się spytać co to za cena. Każdy sprzedawca wytłumaczy czy też są to tomany czy riale. Przykładowy cennik z kawiarni (w stylu europejskim). "13" oznacz 13 000 tomanów, czyli 130 000 riali.
kurs riala
Kurs wymiany. Do sprawdzenia kursu riala polecamy stronę Bonbast.com Jeszcze w marcu – kiedy rezerwowaliśmy bilety – za 1 euro dostalibyśmy jakieś 57 000 riali. Niestety później USA wycofały się z porozumienia nuklearnego JCPOA i ogłosiły wprowadzenie sankcji (od sierpnia i od listopada). Nie wpłynęło to pozytywnie na kurs riala. Po przylocie (31 sierpnia) za 1 riala dostaliśmy 128 200 riali, a kilka dni później – 160 000 riali. W międzyczasie kurs na moment dojechał aż do 170 000 riali! Ostatniego dnia w kantorze na lotnisku 1 euro było wyceniane na 157 000 riali.
W takim czasie polecamy wymianę euro “na bieżąco”. My na początek – na lotnisku po przylocie – wymieniliśmy 150 EUR. Następne wymiany były niższe: po 50 EUR, 20 EUR czy też nawet i 10 EUR na jedną wymianę. Po to, aby w miarę możliwości mieć riale wymienione po bieżącym kursie. Przy spadającej wartości riala szkoda zafixować sobie przelicznik przy niższym kursie. A wahania kursu potrafią być potężne (jak na rynek walutowy) – jednego dnia były na poziomie aż 20%!
P.S. W dniu publikacji tego tekstu (24 września 2018) w Iranie za 1 EUR można dostać już… 187 000 riali!
Płatność kartą w Iranie
MahCard to jeden ze sposób na kartę w Iranie. Obecnie jednak – w okresie burzliwości kursu riala – nie polecam tej opcji. Karta kosztuje od 9 do 19 EUR, chociaż czasami można ją otrzymać za darmo. Jak? Wystarczy nocować w hostelu See You in Iran w Teheranie – i zamówić kartę. Będzie ona do odbioru w recepcji hotelu.
Jak to działa? Jak każda inna karta – chociaż będzie można nią płacić tylko w Iranie. Podczas odbioru karty w recepcji możemy załadować kartę – przy czym zaoferowany kurs (105 000 riali za 1 EUR) był znacznie niższy niż aktualny kurs z kantorów (130 000 riali za 1 euro). Zrezygnowaliśmy. W spokojnych czasach jednak wielu podróżujących do Iranu chwaliło sobie ten sposób płatności. Zwłaszcza, iż irańską kartą w Iranie zapłacimy praktycznie wszędzie. Nawet za sok na ulicy.
Tutaj kilka ciekawostek, które zobaczymy dopiero w Iranie i nie spotkaliśmy się z tym w innych krajach. Przykład 1: klient płaci kartą za zakupy w mały sklepie. Podaje kartę sprzedawcy, terminal leży daleko za ladą. Jak wpisać PIN? Otóż… podajemy do sprzedawcy, a on go sklepuje w terminalu :D
Przykład 2: sklep z sokami. Termin leży przy kasie gdzieś przy wejściu. Jedyny sprzedawca stoi dwie lady obok, robiąc sok (dla nas). Wchodzi nowy klient, zabiera lody z lodówki i płaci. Samemu :) Przeciąga kartą przez terminal, wpisuje pin, drukuje potwierdzenia, pokazuje potwierdzenie sprzedawcy i wychodzi z towarem…
P.S. Sprawę płatności za większe zakupy (np. perski dywan za 1000 euro i więcej) sprzedawcy rozwiązali w inny sposób. U nich jest opcja, aby zapłacić kartą Visa czy MasterCard. Jak? Obciążenie karty następuje telefoniczne (podajemy numer karty) w innym kraju – np. w Dubaju. Po prostu sprzedawcy mają zaprzyjaźnioną firmę/sklep, która dokonuje transakcji kartą. Potem jakoś się rozliczają między sobą. Prowizję albo płaci klient albo (jeśli to wytarguje) jest ona wliczona w końcową cenę produktu.
CENY
Poniżej znajdziecie listę przykładowych cen różnych rzeczy. Ceny pochodzą z pierwszej połowy września 2018. Z powodu dużej zmienności kursu riala oraz rosnącej inflacji, ceny za kilka(naście) miesięcy mogą być nieaktualne. Niektóre z nich przeliczamy na euro/złotówki. W celu ułatwienia przyjąłem kurs 150 000 riali za 1 EUR oraz 4,30 PLN za 1 EUR.
Najwięcej “zyskaliśmy” na biletach wstępu. Przy marcowym kursie euro każdy z wstępów kosztowałby z 3-4 euro, co przy kilku miejscach dziennie dałoby już całkiem pokaźną sumkę. Podczas naszego pobytu bilety wstępu w cenie 100 000 – 200 000 riali przekładały się na mniej więcej 0,7-1,5 euro za wstęp – czyli zauważalnie taniej. Dzięki temu bez strachu o rozwalenie budżetu można było poświęcić się zwiedzaniu :)
ogólnie
karta sim Irancell z 5 GB internetu – 500 000 riali
karta sim Irancell z 1,5 GB internetu – 300 000 riali
snapp z lotniska w Teheranie – 420 000 riali
oficjalna cena taksówki z lotniska w Teheranie – 850 000 riali
1 litr paliwa – 10 000 riali (mniej niż 30 groszy)
bilety autokar Sziraz – Isfahan kupowane w hotelu – po 500 000 riali/os (na dworcu taniej: 350 000 riali)
Teheran:
damska husta na głowę, przewiewna – 500 000 riali
pojedynczy bilety metra – 10 000 riali
napój kawowy – 25 000 riali
sok z granatu – 100 000 riali
sok z melona – 50 000 riali
sok z marchewki – 30 000 riali
sok z marchewki (na lotnisku) – 80 000 riali
sok z nasionami bazylii (basil seeds) – 30 000 riali
kawa (aeropress) – 170 000 riali
kawa (chemex) – 160 000 riali
kawa turecka na lotnisku – 200 000 riali
ciastko w kawiarni – 140 000 riali
ciastko na lotniku – 100 000 riali
trzy napoje w sklepie – 120 000 riali
cztery ciasteczka z ciastkarni – 30 000 riali
sok z melona + lody – 100 000 riali
sok z mangoa + lody – 55 000 riali
kukurydza z pieczarkami i sosem – 60 000 riali
obiad (zupa, chleb, herbata, język owcy) /2 osoby/ – 170 000 riali
obiad (ryż z mięsnym gulaszem, ayran) /2 osoby/ – 234 000 riali
kolacja (2x kebab, ayran) /2 osoby/ – 410 000 riali
Kolacja w 5* hotelu Novotel na lotnisku (dwa dania, dwie herbaty) /2 osoby/ – 925 000 riali
Muzeum Ceramiki i Szkła – 150 000 riali
Muzeum Klejnotów Narodowych – 200 000 riali
Książka z muzeum – 50 000 riali
48 (!!!) pocztówek w muzeum – 150 000 riali
Muzeum Dywanów – 150 000 riali
owoce morwy – 400 000 riali za kilogram
lotnisko na bezcłówce : baklawa po 600 000 riali za kilogram
americano – 170 000 riali
Sziraz (Shiraz):
sok 30 000 riali
sok z mango – od 50 000 do 80 000 riali
dwa soki w hotelowej restauracji – 120 000 riali
sok z marchewki – 50 000 riali
sok z granatu – 100 000 riali
sok ananas (na dworcu) – 40 000 riali
wrzątek do kubka (na dworcu) – 20 000 riali
napój z nasionami bazylii + ciastko – 60 000 riali
sok z alosu + sok w kartoniku – 70 000 riali
małe lody – 20 000 riali
dwa soki: sok barberry + sok z granatu – 120 000
shake – 120 000 riali
milkshake + sok melon – 100 000 riali
lody różane – 30 000 riali
herbata w hotelu – 30 000 riali
sok melon i arbuz – 40 000 riali
ice coffee – 130 000 riali
woda + piwo bezalkoholowe (w sklepie) – 70 000 riali
syrop na gardło – 86 000 riali
żółty granat – 30 000 riali
kawa po turecku + ice americano – 210 000 riali
2 kawałki baklawy – 20 000 riali
figi suszone 250gr + orzeszki 150gr – razem 250 000 riali
lody pod cytadelą, miks dwóch smaków – 30 000 riali
herbata duża, kawa duże americano – 130 000 riali
herbata i kawa w hotelowej restauracji /2 osoby/ – 130 000 riali
kolacja w restauracji (dwa drugie dania, dwa drinki, herbata) /2 osoby/ – 580 000 riali
obiad w restauracji (dwa najdroższe dania, herbata, kawa, przystawka) /2 osoby/ – 700 000 riali
obiad (2 szaszłyki, 2 piwa 0%) /2 osoby/ – 600 000 riali
kolacja w hotelu (kebab + dwa soki) /2 osoby/ – 400 000 riali
Persepolis (wstęp) – 200 000 riali
książka o Persepolis koło kasy – 800 000 riali (zdarli, w księgarniach były po 550 000)
Meczet Nasir-ol-molk (Różowy Meczet) – 200 000 riali
ręcznie malowana kafelka – 10 EUR
Vasil Bath – 100 000 riali
dywan Gabba/Gabbeh (wymiary 60x45cm) – 15 EUR
robótkowa gazeta irańska – 60 000 riali
tkaniny na bazarze – od 200 000 riali za metr
ogrody Afif – 200 000 riali
ręcznie robiona bransoletka – 100 000 riali
kolorowe manto w centrum handlowym – 980 000 riali
bilet na metro – 11 000 riali
fryzjer męski (strzyżenie, mycie, golenie brody itp) – 300 000 riali
Isfahan:
turystyczna restauracja na bazarze (Bastani) – duże danie z ryżem i śliwkami, herbata /2 osoby/ – 480 000 riali
kolacja w hotelowej restauracji (Dizee, kotlek z krewetek, herbata itp) /2 osoby/ – 771 000 riali
kolacja w hotelowej restauracji (mix owoców morza, duży stek, herbata itp) /2 osoby/ – 1 080 000 riali
obiad w restauracji na bazarze (steak, krewetki, herbata) /2 osoby/ – 900 000 riali
sok z mango – 50 000 riali
woda + 3 napoje (w sklepie) – 80 000 riali
2 napoje kawowe w sklepie – 50 000 riali
sok (mix) – 90 000 riali
sok papaja – 80 000 riali
sok z granatu – 100 000 riali
w kawiarni (milkshake + ice americano) – 270 000 riali
kartki pocztowe – 20 000 riali
znaczek do Polski – 40 000 riali
cukier szafranowy cała paczka – 100 000 riali
cukier różne smaki cała paczka – 120 000 riali
mix przypraw (chyba z 500g) – 200 000 riali
figi suszone (0.5kg) – 400 000 riali
lody z automatu – 20 000 riali
na bazarze (herbata 100g + cukier imbirowy 300g + pigwa suszona 100g) – 300 000 riali
gaz z pistacjami 40% – 320 000 riali
miska z nóżkami (dla psa :D ) – 550 000 riali
t-shirt meski – 190 000 riali
Meczet Królewski – 200 000 riali
Kościół Św. Bartłomieja – 100 000 riali
Muzeum Sztuki Użytkowej – 200 000 riali
Pałac Ali Qaupu – 200 000 riali
Duża narzuta na sofę – 2 500 000 riali
bieżnik na stół – 500 000 riali
dekoracyjna tkanina, duuuża, ręcznie malowana – 2 000 000 riali
bus do Varzaneh – 50 000 riali
autokar do Kaszanu – 160 000 riali
Varzaneh:
Pustynia i te sprawy. Dwa noclegi (w tym jeden na pustyni), wyżywienie. Obiad, popołudniowa lekcja gotowania; kolacja, wieczorne ognisko, spanie w namiocie na pustyni. Śniadanie, obiad, popołudniowa wycieczka na słoną pustynię i słone jeziorko, pustynia piaszczysta, zachód słońca, kolacja. Poranna wycieczka po okolicy, śniadanie na dachy karawanseraju. Wszystko to dla 2 osób za 105 EUR. Szczegółowy cennik znajdziecie na stronie Negaar Varzaneh Traditional Guest House.
sok z granatu – 30 000 riali
sok i napój w sklepie – 30 000 riali
sok na dworcu – 50 000 riali
20 kawałków ciasta w cukierni – 160 000 riali (1 euro!)
Kaszan:
droga, turystyczna restauracja na bazarze w starej łaźni (zestaw kebab, bakłażany, herbata, dwa napoje) /2 osoby/ – 1 050 000 riali
obiad w Abbasi Traditional Restaurant (kebab, drugie mięsne danie, herbata, jogurt) /2 osoby/ – 1 050 000 riali
sok z melona – 50 000 riali
pistacje – od 1 000 000 do 1 600 000 riali za kilogram
dwa soki na dworcu – 100 000 riali
napój kawowy Istak + sok – 50 000 riali
kubek metalowy – 150 000 riali
kartka pocztowa – 20 000 riali
Ogrody Fin – 200 000 riali
Muzeum Narodowe (w ogrodach) – 100 000 riali
Łaźnie Sułatna Amir Ahmada – 150 000 riali
Muzeum Zabawek, Maskotek – 100 000 riali
bilet autokar do Teheranu – 190 000 riali
podwózka taksówką z autostrady na lotnisko – 40 000 riali
INTERNET
Na początek chciałem rozwiać plotki o słabo działającym internecie w Iranie. W wielu miastach mamy już zasięg LTE, prędkość jest już bardzo zadowalająca. Internet jest mocno filtrowany, nie działa dużo usług i serwisów. Nie działa Facebook, Whatsapp, Telegram też już chyba jest zablokowany. Z pomocą przychodzi nam VPN. W skrócie: specjalny program, który cały nasz ruch szyfruje i kieruje przez zagraniczne serwery. To najprostszy sposób na obejście blokady.
Jaki VPN wybrać podczas pobytu w Iranie? W trakcie naszego pobytu korzystaliśmy z darmowej aplikacji Psiphon Pro. Pamiętajcie, aby aplikację ściągnąć przed wyjazdem do Iranu. Generalnie sama aplikacja jest prosta jak drut – uruchamiamy ją, wybieramy start i tyle. Potem już zasadniczo będzie działać sama. Sporadycznie będzie chciała “zajarzyć” – wtedy pomaga po prostu jej wyłączenie i ponowne uruchomienie.
W wersji darmowej Psiphon Pro wyświetla reklamy (tylko w swoim oknie aplikacji, nie ma żadnej nakładki) i ogranicza prędkość do 2 mbit/s. Jest to jednak wystarczająca wartość i ani razu nie brakowało nam szybszego internetu. No chyba, ze akurat mieliśmy zasię EDGE – czyli w praktyce brak internetu :)
PRZEMIESZCZANIE SIĘ PO IRANIE
Sprawdziliśmy tylko dwa środki komunikacji: samolot (lot krajowy) oraz autokary. Podczas przelotu na trasie Teheran (lotnisko THR w mieście) – Shiraz podano poczęstunek. Ceny biletów są ponoć trochę regulowane przez rząd. Ten przeloty kosztuje coś ok 1 500 000 riali.
Bilety autokarowe nie są drogie. Płaciliśmy za nie od 50 000 riali (lokalny busik), 160 000 riali, 190 000 riali czy też 500 000 riali (najdłuższy przejazd Sziraz->Isfahan). W cenie biletu autokarowego jest soczek w kartoniku oraz mini ciastko. Autokary są wygodne, generalnie w dobry stanie (czasami podłokietnik się rusza, brakuje ekranów w oparciu :D)
Dworce są generalnie dobrze zaopatrzone – zawsze kupimy jakiś sok, napój czy smakołyk. Chociaż czasami są “drobne” nieścisłości. W Isfahanie nasz autokar do Kaszanu miał odjechać ze stanowiska numer 28 (tak mówiły perskie znaczki na tablicy odjazdów) oraz… ze stanowiska 21 (nasz kurs był wymieniony dwukrotnie). Angielska wersja tablicy odjazdów twierdziła, żę odjazd nastąpi ze stanowiska 29. W rzeczywistości autokar odjechał ze stanowiska numer… 4 :D
INNE
Snapp – czyli tanie taksówki w Iranie
To drugi (obok Psiphona Pro) program jaki musicie mieć w swoim telefonie. Jest to taki irański Uber. Baaaardzo mocno ułatwia on poruszanie się w miastach – łatwo można w nim zamówić samochód (wybieramy skąd i dokąd jedziemy) i nie przepłacać. Co ciekawe – wygląda na to, iż podana przy zamówieniu kursu cena jest stała. Niezależnie od tego jaką trasę wybrał kierowca czy też jakie były korki – na końcu płacimy dokładnie cenę podaną przez aplikację.
Do rejestracji w programie potrzebny jest irański numer i karta sim (ale z tym nie ma problemu – patrz dział o lotnisku). Czasami zdarza się, iż kierowca zadzwoni do Was, aby spytać się o miejsce odbioru – rzadko jednak zdarza się, aby znał angielski. Wtedy najlepszym wyjściem jest znalezienie jakiegoś lokalsa i poproszenie go o rozmowę z kierowcą.
Snapp ma też bardzo dobre ceny. Za kurs z lotniska w Teherania (IKA) zapłaciliśmy… połowę tego co kosztuje normalna taksówka. No i nie musimy się targować i nie jesteśmy narażeni na zawyżenie ceny kursu/oszustwo przez taksówkarza. Ze Snappem odbyliśmy chyba ponad 20 kursów – w Teheranie, Shirazie, Isfahanie i Kaszanie. Może ze 2-3 razy trzeba było dosyć długo czekać na zestawienie kursu i znalezienie kursu, ale w zasadzie użytkowanie aplikacji było bezproblemowe.
Kontakt z lokalsami
Nastawcie się na częste zaczepki i proste dialogi z pytania typu:
– Skąd jesteś?
– Jak masz na imię?
– Jaka jest Twoja praca?
– Ile dni jesteś w Iranie?
– Jakie miejsca w Iranie zobaczyłeś?
– Jak długo jeszcze będziesz w Iranie?
– Jak Ci się podoba Iran?
– Czy jesteście małżeństwem?
– Ile masz żon?
– Czy masz dzieci?
I mnóstwo zdjęć, także takie robione nam z ukrycia :) Pamiętajcie też, iż Polska w Iranie znana jest pod nazwą “Lahestan” i lepiej podawać taką nazwę zamiast “Poland”. Nie jest niczym dziwnym, iż zaczepi Cię grupka dzieci/uczniów i przeprowadzi (i nagra telefonem) z Wami “wywiad” – przeważnie padające pytanie macie wypisane wyżej.
CZY LECIEĆ DO IRANU?
Nasz werdykt jest jeden – KONIECZNIE! To jeden z najfajniejszych krajów, w których byliśmy. Z miejsca wskoczył na pierwsze miejsca w naszym prywatnym rankingu w kilku ‘kategoriach’. Polecamy, zapraszamy i sami już szukamy miejsca w kalendarzu na kolejną podróż do Iranu :)
Świetnie napisane, z lekkością i polotem – nawet te zestawienia cen czyta się wybornie! A do tego takiej ilości pożytecznych rad i informacji na tak małym skrawku internetu nie spotyka się często. Jestem pod wrażeniem :)
Więcej takich przydatnych opisów z podróży , przewodniki podróżnicze mogły by skorzystać z tego wzorca:)
Wreszcie normalny opis dziękuję
Nie rozumiem dlaczego wprowadzacie ludzi w błąd mah card działa doskonale wymiana euro na riale jest bardzo korzystna cena za wyrobienie karty to jedyne 19euro.