Home promocja Eurolot: bezpośrednie loty z Gdańska do Krakowa i Wrocławia

Eurolot: bezpośrednie loty z Gdańska do Krakowa i Wrocławia

W ciągu ostatnich kilku dni oficjalnie dowiedzieliśmy się nieco więcej o bezpośrednich połączeniach krajowych realizowanych przez Eurolot. Na początek przewoźnika oferuje trasy z Gdańska do Krakowa i Wrocławia. Lot w jedną stronę na trwać ok. 90 minut. Ceny biletów mają rozpoczynać się od 195 PLN za lot w jedną stronę (w cenie “duży” bagaż). Sprzedaż rusza już 1 czerwca, loty mają odbywać się od 1 lipca.
Bilety będzie można kupić na stronie przewoźnika: KLIK



Dzieci do lat 14 mają otrzymać 50% zniżkę na bilet. W chwili obecnej loty będzie można kupić tylko na stronie Eurolotu, trwają rozmowy na temat lotów codeshare z LOTem oraz przystąpienia do programu Miles&More. Eurolot ma także w planach powiększenie ilości posiadanych samolotów.

Trasy z Gdańsk do Krakowa i Wrocławia to nie koniec – Eurolotu rozważą możliwość uruchomienia innych tras krajowych (z pominięciem Warszawy) i nie tylko!







mleko

Komentarz(13)

  1. mogliby przykładowo zaproponować krótko-dystansowe loty zagraniczne z portów regionalnych..
    młodzi wrocławianie z pewnością ucieszyliby się, gdyby były loty Wrocław-Lwów itp… Co o tym sądzicie ? Tylko, czy jest szansa… może W6 czy WU się włączy do gry.

  2. ruch w dobra strone tylko troche maly samolot co przelozy się pewnie na mala dostepnosc tanich biletow

  3. Matko jedyna! Trwaja rozmowy z Lotem…?? To prawie tak jakbym sam ze soba negocjowal.
    Czy juz ich o reszty pogielo? Te loty maja sens jak beda w szerokiej sprzeazy, najlepiej pod egida LOTu tak jak do tej pory. Czy naprawde wciaz za malo stanowisk?

  4. Mack Wrocław – Cochstedt?? Niezły hit? Nikt by tam nie latał przecież:P bo nie ma po co. Kierunki niemieckie z Wrocławia, te sensowne są już obstawione (Frankfurt, Monachium). Berlin? wszyscy mówią o bezsensowności takiego połączenia, wg mnie miało by sens, ale ja się nie znam ;) Pozostają jeszcze Praga, ale to też raczej nie z Wrocławia a większy sens by miało np. z Krakowa. Fajny byłby Budapeszt, który jest atrakcyjnym turystycznie miastem, a połączenia z regionalnych portów są hm delikatnie mówiąc tragicznie, niestety ruch biznesowy tam jest raczej średni. Ukraina jako taka w kontekście zbliżającego się Euro może być strzałem w 10, dodatkowo może być popularne połączenie dla turystów sentymentalnych (Skąd jesteś? Z Wrocławia. A ty? No ja też ze Lwowa jak mówi stare porzekadło) . Fajny byłby Wiedeń , kraje nadbałtyckie (Litwa, Łotwa i Estonia) Tylko trzeba pamiętać, to jest twardy biznes. Albo linia lotnicza zamienia się w latającą agencję reklamową jak Ryanair i oferuje bilety po 10-20?, jednocześnie kasując na czym się da, albo musi polegać na ruchu biznesowym. Sami turyści połączenia nie utrzymają. Kogo będzie stać by zapłacić np 300-400pln za krótki lot zagraniczny jeśli za ta samą kwotę może polecieć Ryanairem na Kanary np. Jakieś 80% czytaczy takich stron jak ta wybierze Kanary, Maroko itp. Marzenia fajna rzecz ale warto czasem stanąć na nogach i przyjrzeć się rzeczywistości.
    Poza tym nie liczyłbym na gwałtowne rozszerzenie siatki eurolotu jeszcze w wakacje. Dotychczasowa flota obsługiwać będzie nadal rejsy LOTu, od września ma wzrosnąć częstotliwość połączeń, które w tym tygodniu ogłosili. Na duża ekspansję może po prostu zabraknąć samolotów. Ale trzymam kciuki, aby się powiodło, bo to będzie sygnałem że krajowe połączenia mają sens i może inne linie wejdą na ten rynek.

  5. Berlina nigdy nie będzie z Wrocławia, bo to się nikomu nie będzie opłacać. Przy dobrym wietrze w 4h jesteś w Berlinie autostradą, więc szczerze wątpię aby ktokolwiek się porywał na loty do Berlina z Wrocławia.

  6. so-fly nigdy nie mów nigdy :) wprawdzie bardziej realne jest połączenie z Pragą niż z Berlinem (brak sensownego połączenia lądowego), ale z drugiej strony otwiera się BBI, Euro 2012 i kto wie co Ryanairowi i reszcie strzeli do głowy ;)

  7. niby tak, ale jakoś nie chce mi się wierzyć w ten Berlin:) Praga też trochę blisko od Wrocławia, więc nie wiem czy ktoś się na to porwie, ale dlaczego nie:) jeśli tylko będzie chęć to ja nie mam nic przeciwko:)

  8. Do kierownictwa LOT

    Witam serdecznie z Chicago. Latam często do Polski będąc członkiem Miles and More. Od dwóch i pół roku odwiedziłem kraj aż 11 razy. Piszę do Was kochani, gdyż jestem trochę zbulwersowany tym jak funkcjonują w Polsce krajowe loty. Chcąc przelecieć z Rzeszowa czy Krakowa do … Poznania, Wrocławia czy Szczecina niestety zajmuje to prawie cały dzień, gdyż nie ma bezpośrednich lotów – wszystkie loty muszą odbywać się przez Warszawę. Taki tryb podroży dla wielu klientów jest i bardzo kosztowny, ale co ważniejsze czasochłonny, więc nieopłacalny. Tras można by ułożyć więcej np. Wrocław-Szczecin, Katowice-Gdańsk, etc. W Niemczech dla przykładu z każdego miejsca w każde można znaleźć bezpośrednie połączenie nawet kilka razy dziennie, a podkreślam, że polski biznes to nie tylko relacje prowincja – Stolica, co widać po zapchanych wagonach sypialnych wszystkich pociągów dalekobieżnych, ludźmi wszelkiej “maści”. Zresztą nie tylko biznesmeni korzystają z komunikacji powietrznej. Może to być środek powszechnej komunikacji jeśli tylko dołożycie państwo należnych starań.

    Gdzie szukać klientów?
    Ano właśnie, poprzez skrócenie czasu lotu i obniżenie cen biletów, które jak na takie krótkie trasy są horrendalne. Tu w Stanach bilet z Chicago na Florydę mogę nabyć nawet za jedyne $150.- (dwie i pół godziny lotu samolotem odrzutowym) a do Kalifornii nawet poniżej $200, gdzie lot trwa aż 4 i pół godziny. Gdyby dać alternatywę, że z Krakowa do Gdańska lot potrwa w przybliżeniu godzinę to zapewniam, że każdy jeden samolot byłby wypchany po brzegi. Nie wierzycie? Wystarczy przyjrzeć się pociągom dalekobieżnym, gdzie wagony sypialne jak na polską kieszeń nie są tanie, a mimo to każdego dnia wypchane są na full, gdzie miejscówek już nie mam na dwa tygodnie przed planowaną podrożą.

    Zastanawiam się ile jeszcze wody w Wiśle upłynie zanim ktoś mądry wpadnie na podsunięty przeze mnie pomysł? Ja chętnie będąc w Polsce korzystałbym z lotów np. Poznań-Rzeszów, gdyby takie połączenie było możliwe. Niestety jeśli mam wydać tyle pieniędzy i stracić podkreślę CAŁY dzień, to wolę wypożyczyć auto i w sześć godzin być w Rzeszowie, lub co ostatnio uczyniłem jadąc z Rzeszowa do Poznania, wziąć jedynkę na dwa pociągi Express (z Rzeszowa do Warszawy i po dwudziestu minutach przerwy kolejny Express z Warszawy do Poznania) co zajęło mi 8 godzin – niewiele więcej niż nieszczęsne loty Rzeszów – Warszawa i Warszawa – Poznań.
    Nie mogę uwierzyć, że w kraju w którym klasa średnia urosła na tyle, że chętnych na takie loty byłoby wielu, LOT jako monopolista, więc i jedyna alternatywa jak dotąd nie wyszedł jeszcze do klientów z podobną ofertą!

    Piszę to podbudowany jednak nadzieją, że nowe kierownictwo LOT zrobi konkretne kroki, tak byśmy kolejny raz nie byli pośmiewiskiem Europy, a przypominać nie muszę co dla Polski oznacza rok 2012. Tym bardziej należy wykorzystać fakt wielkiego kryzysu na polskiej Kolei jak i niespełnione obietnice polskich autostrad.

Opublikuj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *