Home loty Ryanair: nowa opłata już w systemie rezerwacyjnym

Ryanair: nowa opłata już w systemie rezerwacyjnym

Stało się to, o czym Ryanair informował w zeszłym tygodniu. Od poniedziałku, 4 kwietnia 2011, przewoźnika rozpoczął pobieranie opłaty 2 EUR (za każdego pasażera), z której dochód na być przeznaczony na wypłatę odszkodowań z tytułu Rozporządzenia Unii Europejskiej nr 261/2004 (KLIK). Nie ma jednoznacznych reguł co do lotów, na których ta opłata występuje – można ją znaleźć nie tylko w standardowej taryfie, ale także w teryfie “Bez podatków“. Nowa opłata w cenowej rozpisce podatków nazywa się “Delay/Cancel Levy“.



Przykładowy bilet z wliczoną nową opłatą:




tags:
mleko

Komentarz(16)

  1. w ogole z ta oplata, to widac jeszcze nie dopracowana..

    Przyklad KRK->MLA 4maj

    Jak wyszukuje sie poprzez strone: http://www.ryanair.com/en to wtedy jest

    No Taxes

    Depart:
    Krakow 09:50

    Arrive:
    Malta 12:30
    1 x Adult 93.00 PLN

    Fare: 93.00 PLN
    Online Check-In: 25.00 PLN
    Delay/Cancel Levy: 8.40 PLN
    Taxes / Fees: 0.00 PLN
    Total Price: 126.40 PLN

    a jak przez http://www.ryanair.com/pl to juz nie ma
    Bez podatków

    Odlot:
    Kraków 09:50

    Przylot:
    Malta 12:30
    1 x Dorosły 93,00 PLN

    Opłata za transport: 93,00 PLN
    Odprawa Online: 25,00 PLN
    Delay/Cancel Levy: 0,00 PLN
    Podatki / Opłaty: 0,00 PLN
    Cena łącznie: 118,00 PLN

  2. Tylko pozory.

    Właśnie chciałem kupić bilet do Trapani.
    W wyszukiwarce nie ma opłat dodatkowych – pokazuje 0 za Delay/Cancel

    Ale jak przejdziesz dalej.

    Tam gdzie się wpisuje imię i nazwisko pasażera – już jest dodawana niestety.

    Darek
    Darek

  3. @Darek
    pozory pozorami.. dodają te 2 euro później ale jakby nie patrzeć obniżyli cenę :) np na czerwiec na trasie bzg-nrn są bilety za 13,60 + opłaty + delay/levly 2E także tak naprawdę bilet wychodzi tyle co przed tą nową opłatą bo przedtem było też 47 PLN

  4. Wkurzyli mnie tymi opłatami dla całej rodziny to 16,80 zł x 4 i to za nic bo wiadomo że ryana tylko sąd chyba może zmusić do zapłaty odszkodowania za spóźnienie czy odwołanie lotu i to dopiero apelacyjny bo od wszytskiego się odwołują zatem opłata to kolejny dobry powód by złupić klienta. Ciekawe że jak się wybierze daty to na początku opłaty nie nalicza dopiero później pzy nazwiskach też oszustwo i wprowadzanie w błąd. Coraz bardziej mnie wkurzają ale po Europie siatkę połaczeń mają taką że nie zawsze jest alternatywa choć ostatnio wolę czasem 100 czy 200 dopłącić i lecić inną linią jak mam mozliwość-draznią mnie podejsciem do klienta-kiedyś też leczyli ale przynajmniej było tanio teraz to juz tak sobie zwłąszcza jak z bagażem lecisz.

  5. od jakiegoś czasu niechętnie latam Ryanem, ich siatka połączeń to głownie lotniska alternatywne plus konieczność nieustannego kombinowania skutecznie mnie do nich zniechęca. tradycyjne linie są często tańsze, odpada ryzyko że któryś z segmentów nie wypali, latają na “normalne” lotniska itd.
    strategia zderzenia z klientem i ciągłego wyciągania kasy w końcu się zemści.

  6. Pies im morde lizal. Niech sie wypchaja trocinami. Wole inne linie, chociaz Vizir tez mi podpada, coz, trzeba zapomniec o tanim lataniu.

  7. Ostatnio jak jest taryfa first minute czy promocje lufy to udało mi się za 450 zł Gruzję z Gdańska upolować i to z bagażem czy choćby air baltic do Uzbekistanu czy Tadżykistanu za 460 zł-to wolę takie strzały czy teraz Kolumbię niż ten g… Ryanair ze swoimi promocjami czasami donikąd na lotniska w polu i obsługą jak z misia. Poza Marokiem i Kanarami to odechciewa mi sie z nimi latać-nawet wyspać się w samolocie nie można bo łażą ze zdrapkami czy stnsted express w cenie 15 funtów gdzie easy busem za 2.99 jechałem. A z rodziną to w ogóle masakra z nimi lecieć-bo dla dziecka to co kupisz im do jedzenia na Kanary w samolocie-kawę i hotdoga – porażka.

  8. A tak swoją drogą to polecałbym Francy krótką wycieczkę słuzbową do Azji-na zapoznanie z tamtejszymi tanimi liniami. W mojej ocenie to 2 światy. Azjatyckie tanie linie to z 2 razy lepsze -choćby air asia tiger airlines, jetstar -rewelacja obsługa dobre ceny-super moze dziwne zarcie-ale to w końcu pod azjatyckiego klienta. jak leciałem to potem szok w londynie tym paskudnym ryanem latać. Ani kawy nie umieją dobrej zrobić a stewardesy sprawdzają wielkość podręcznego jak stażniczki obozowe na rampie i każą wpychać. Żenujące patrzyć jak tak sie klientów traktuje. Air Asia bogatą linią nie jest ale jakoś tak obsługa miła, życzliwa-wiadomo zarabiają na wszystkim ale jakoś tak bez chamstwa i pazernosci.

  9. Powiem szczerze, że żałuję – że kupiłem cześć biletów do Trapani. Alitalia miała Palermo z Warszawy za 535 zł z przesiadką w Rzymie w normalnych godzinach.

    Jak policzę. ok. 300 zł za bilet Ryana, do tego przejazd z Lotniska itp. Wychodzi mi na to samo.

    Ale człowiek się uczy całe życie.

    Darek

  10. Adam Darek: dokladnie. Tez sie zastanawiam, czemu ludzie nie zaczynaja myslec i nie szukaja innych, lepszych alternatyw. Mysle, ze jest to efekt przyzwyczajenie; kiedys mozna bylo polatac za przyslowiowe pare groszy, to teraz, mimo ze znacznie drozej, ludziom wydaje sie, ze nic innego nie moze byc tansze/lepsze. A podroz z rodzina to w ogole masakra. Jak lecialem Wizirem w 4, to nie chcac stac jak baran w kolejce do gateú albo wykupywa c priority ( ile by to kosztowalo dla 4 osob!) mam gwarancje rozdzielenia sie w samolocie i np. przygniecienie dziecka przez pijanego wielkoluda. Albo przesiadki z nockami? Naprawde, nie jest to oferta dla statecznych ludzi:-) Nigdy wiecej low costow. Wiem, ze czasami sie nie da, bo brak konkurencji, ale nie zmienia to faktu ze ryjek i wizir sa okropne.

  11. @Tubylec – Ogólnie low costami to latam po Europie. Przez 2-2,5 h jestem w stanie wytrzymać. Ich sprzedaż bezpośrednią. Wsiadanie wysiadanie mi nie przeszkadza. Jestem dorosły.

    Ale fakt wolę BA, LOT.
    Nawet Brytyjski Monarch nie jest bardzo upierdliwy.

    Najbardziej upierdliwy to się robi zakup biletów.
    Wkurza mnie to wciskanie dodatkowych opcji i kombinacji.

    I co prawda można czasem znaleźć coś fajnego. Ale zwykle – różne lotniska, lotniska gdzieś daleko od dużych miast.

    Trzeba się z tym liczyć.
    Jedyna fajna rzecz to siatka połączeń.

    Ja akurat nie mogę się za bardzo dostosować do promocji. Zwykle to szukam coś pod konkretny termin. Mniej więcej.

    Pozdr.
    Darek

  12. Darek niestety człowiek uczy się całe życie ja też kupiłem ryanem bilety a potem okazało się że w taryfie rirst minute lotem może 100 zł byłoby drożej ale o niebo lepiej. ponadto faktycznie ale z dzieciakami nocki na lotnisku nie da rady spać-sam mogę sobie polatać ale tak to juz lepiej parę groszy dołozyć bo to niekiedy taniej niz po nocy bo i tak potem za hotel musze zapłącić. A jak w wizie nie wziąłem priority to weź potem stój w kolejce 30 minut z marudzącymi dzieciakami-przecież nie będą siedzieć z dala od ciebie. Z rodziną nie ma sensu low costem europejskim bo załamać się mozna.

  13. yanair tragedia. Lecialam z dzieckiem, nikomu nie polecam leciec z niemowlakiem tymi liniami. Dziecko do 2lat ma leciec prawie za darmo, nie leci, zapalcilam za dziecko ponad 100funtow (sumuje obie strony) w tym na dziecko nie mozna wziac bagazu, nie ma miejsca (to w sumie oczywiste) nikt samej matki z dzieckiem na rekach w kolejce nie przepusci, bron boze, trzeba wykupic pierszenstwo ktore polega na tym ze puszczja Cie na klatke schodowa nie do samolotu 15min przed innymi gdzie jest goraco i ciasno pozniej wszyscy juz biegna i o miejsca gotowi sa zabic, nikt nawet nie pomoze wozka zniesc, obluga rowniez wogole nie pomaga, trzymajac mala na rekach musisz chyba zebow uzyc zeby zapiac pas plus zolty pas rzucony w Ciebie przez jedna z tychze milych pan. Wozka nikt nie pomoze zlozyc chyba dziecko na plycie lotniskowej trzeba polozyc w 15kg nikt sie nie zmiesci lecac na wiecej niz tydzien wiec trzeba albo owy bagaz powiekszyc o kolejne 5kg albo dodac drugi:(

    i jak juz ktos wspominal wyzej dziekco me zasnelo po czym pani sprzedajace te zakichane kupony i inny syf je skutecznie szybko obudzila (3minuty czas rekordowy).
    Zaplacilabym nawet 500zl wiecej zeby leciec czyms lepszym ale nic do krakowa i katowic z londynunie lata, a godziny sa piekne 6 rano albo prawie 7 wieczorem.

  14. @zniesmaczona:
    Nikt nie mówił, że dziecko leci za darmo. Dziecko w wieku do 2 lata (na obydwu lotach!) leci za 20EUR/GBP w jedną stronę, niezależnie od aktualnej ceny biletu dla dorosłego.

    Ryanair informuje o braku bagazu dla niemowlaka. Natomiast cała reszta – pchanie się pasażerów (zalezy od kraju!) itp rzeczy to już kwestia danego lotniska i ludzi a nie Ryanair.

    Poza tym z Krakowa jak najbardziej dolecisz do Londynu – ostatnio nawet w fajnych cenach – na wakacje za trochę ponad 500PLN, po wakacjach za nawet mniej niż 400PLN – lecisz LOTem.

    https://mlecznepodroze.pl/2011/05/10/tanie-loty-na-wakacje-lipiec-sierpien-w-lot/

    P.S. Skąd wyszło 100GBP za dziecko ?

Opublikuj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *