Gdzie na wyjazd w kamperze? Najdroższe kempingi są we Włoszech, Szwajcarii i Chorwacji
Przydatne informacje
Już dwóch na trzech Polaków chciałoby spróbować wakacji w kamperze. Te cieszą się rosnącą popularnością nie tylko w Polsce, ale i w innych zakątkach Europy. Oto garść wskazówek dla wszystkich tych, którzy mają chęć na rozpoczęcie przygody z karawaningiem.
Wakacje w kamperze stają się coraz bardziej popularne wśród różnych grup społecznych. Powodów rosnącej popularności kamperów upatrywałbym przede wszystkim w większej swobodzie i wolności wyboru, jakie daje urlop na kółkach. Co ciekawe, nawet 70% naszych klientów wynajmuje kampery po raz pierwszy w życiu – mówi Lukáš Janoušek, założyciel i szef platformy Campiri.
Południe Europy niezmiennie najbardziej popularne
Większość Europejczyków wybiera latem wakacje nad Morzem Śródziemnym, gdzie ceny silnie rosną wraz z popytem. Jedynym z najpopularniejszych kierunków dla kamperów jest Chorwacja. Według platformy eVisitor, tylko w zeszłym sezonie wakacje spędziło w tym kraju prawie milion polskich turystów.
>> WIĘCEJ WPISÓW Z KATEGORII “NEWS”
W przypadku jednego pojazdu i dwóch osób nocleg na chorwackim kempingu kosztuje obecnie 30-35 euro za dobę, choć zdarzają się i takie miejsca, które za nocleg liczą sobie nawet 45 euro. Średnio trzeba więc liczyć się z dziennym wydatkiem rzędu 140-210 złotych.
Nieco tańsza jest sąsiednia Słowenia, gdzie miejsce na kempingu można znaleźć już za 25 euro dziennie (ok. 120 zł). Dalej, w słonecznych Włoszech, za noc na kempingu trzeba zapłacić między 35-40 euro, a gdzieniegdzie nawet ok. 50 euro (ok. 235 zł). Podobne ceny są w Szwajcarii i Hiszpanii.
Ceny te uwzględniają bieżący dostęp do energii elektrycznej.
Najtańsze kempingi są natomiast w Rumunii, Albanii czy Turcji, gdzie noc kosztuje od 10 do 15 euro, a więc maksymalnie ok. 70 zł za dobę.
Miłośnicy podróży krajowych znajdą wygodny kemping z dostępem do sanitariatów, prądu, a nawet strefy gastronomicznej już w cenie 70-90 złotych za dobę. Warto pamiętać, że ceny między tzw. sezonem wysokim (czerwiec-sierpień), a niskim mogą różnić się nawet o 30-40%.
Biwakowanie na dziko?
Ci, którzy nie potrzebują komfortu kempingów, mogą zaoszczędzić pieniądze, korzystając z noclegów na dziko. Ten rodzaj biwakowania nie jest jednak dozwolony we wszystkich krajach. W niektórych może skutkować wysoką grzywną.
Spanie poza wyznaczonymi miejscami jest zabronione w Czechach, a mandaty za biwakowanie w niedozwolonych miejscach mogą być też wystawione w Chorwacji, Niemczech i Austrii. Podróżnicy zwykle radzą sobie z tym, korzystając w wyjątkowych sytuacjach z noclegów na parkingach stacji benzynowych.
>> PODRÓŻE LAST MINUTE (i nie tylko) Z POLSKI – NAJLEPSZE OKAZJE!
Kraje takie jak Polska, Norwegia, Szwecja czy Rumunia do kwestii biwakowania na dziko podchodzą liberalnie ? co do zasady jest ono możliwe, choć czasem pod pewnymi warunkami. Hiszpania zezwala na dzikie biwakowanie jedynie w wybranych regionach (w szczególności Katalonia, Madryt, Kastylia i León oraz Kastylia la Manca mają wyznaczone i oznaczone strefy, w których można biwakować).
Warto przed wyjazdem szczegółowo przeanalizować swoją trasę, aby nie dać się niemile zaskoczyć na miejscu.
Szybciej nie znaczy taniej
Wybierając się w podróż kamperem, należy pamiętać o możliwych opłatach drogowych. Te mogą obejmować nie tylko autostrady, ale też mosty, tunele czy wjazd do miasta. To najlepiej sprawdzić już na etapie planowania wakacyjnej trasy. W niektórych krajach nadal obowiązują papierowe winiety, które nakleja się na przednią szybę pojazdu.
>> POTRZEBUJESZ WALUTY NA WYJAZD? SPRAWDŹ PROMOCJE INTERNETOWEGO KANTORU!
Dziś bardziej powszechną formą są jednak elektroniczne identyfikatory lub bramki poboru opłat, gdzie płatności mogą być pobierane w sposób tradycyjny (gotówką lub kartą) albo za pośrednictwem dedykowanych aplikacji.
Treść wpisu pochodzi z informacji prasowej