Znowu nas straszą!

Te dwa cytaty wystarczą:

“Nadal jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji”

oraz

“Jest teraz za wcześnie, żeby rozmawiać o lecie. Nadal jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji z szybkim rozprzestrzenianiem się bardziej agresywnych wariantów wirusa. Trzecia fala zaczyna się w niektórych państwach członkowskich”

Są to słowa Szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. A jeszcze niedawno sugerowała ona – “reklamując” pomysł paszportu szczepionkowego – że wakacje mają być już normalne.

W wypowiedzi dla niemieckich gazet dodała jednak:

“Teraz przede wszystkim chodzi o ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa i zwiększenie liczby szczepień. Równolegle przygotowujemy świadectwa szczepień na lato”

W podobnym tonie zaczynają się też wypowiadać w Wielkiej Brytanii. Dr Mike Tildesley – jeden z doradców rządu – ostrzega, że międzynarodowe wakacyjne wyjazdy Brytyjczyków mogą nie dojść do skutku. Sugeruje, iż takie wyjazdy nie będzie powszechne, a będą wręcz “bardzo mało prawdopodobne” dla przeciętnego zjadacza chleba w UK.
Tłumaczy to oczywiście możliwością “przywiezienia” do Wielkiej Brytanii przez podróżników nowych wariantów koronawirusa.

Europejski “Cyfrowy Zielony Certyfikat”

Kilka dni temu Komisja Europejska przedstawiła projekt Cyfrowego Zielonego Certyfikatu (aka “paszportu szczepionkowego”).

Certyfikat ma być dostępny bezpłatnie – w formie cyfrowej lub papierowej. Ma on zawierać kod QR, gwarantujący bezpieczeństwo i autentyczność certyfikatu.

Co znajdziemy w “Digital Green Certificate”?

– dowód, iż dana osoba została zaszczepiona przeciwko Covid-19
– wyniki testów na COVID-19
– informacje o ewentualnym przebyciu już COVID-19 i posiadaniu statusu “ozdrowieńca”

Jak on wygląda?

Mamy pierwsze informacje o wyglądzie. To jest wersja cyfrowa:

a to wersja drukowana:

Komisja Europejska ma stworzyć dedykowany portal, który zapewni weryfikację wszystkich certyfikatów. KE ma wspierać państwa Unii w technicznym wdrażaniu rozwiązania.

Cyfrowy Zielony Certyfikat ma obowiązywać i być ważnym we wszystkich państwach członkowskich UE i będzie otwarty dla Islandii, Liechtensteinu, Norwegii i Szwajcarii.

Jednak to same państwa członkowskie mają decydować o tym, jak certyfikat będzie wykorzystywany. Jeśli któreś z nich wprowadzą restrykcje związane z Covid-19, a także obowiązek posiadania certyfikatu – aby na przykład można się było dostać się do określonego regionu – restrykcje będą musiały być takie same dla wszystkich posiadaczy dokumentu.

Warto przypomnieć co jeszcze – “Cyfrowy Zielony Certyfikat” ma być niedyskryminujący oraz nieobowiązkowy. Zobaczymy jednak jak to wyjdzie w praktyce…