Niefajny sezon!

Dzisiaj poznaliśmy wyniki finansowe Ryanair Holdings plc za pierwszą połowę rozliczeniową 2020 roku. Dokładnie chodzi o okres marzec-wrzesień 2020.

Linia zanotowała nie tylko duży spadek liczby pasażerów, wypełnienia samolotów, ale także i stratę finansową.

Najważniejsze statystyki i wyniki

Pandemia koronawirusa i pozamykanie gospodarek, państwa i zakazy lotów nie wpłynęły dobrze na wyniki.

Jest strata, dokładnie 197 milionów euro straty netto. W porównywalnym okresie 2019 Ryanair miał za to… 1,15 miliarda euro zysku. Duuuża różnica.

Tak samo liczba pasażerów. Wiele tygodni bez lotów, tysiące skasowanych tras i lotów, niepewność pasażerów. Przez to wszystko spadła liczba pasażerów. I to kilkukrotnie! Z 86 milionów pasażerów rok temu, teraz zrobiło się… 17 milionów – to raptem ~20% poprzedniego wyniku!

Zanotowane także spadek w wypełnieniu samolotów. Poprzednio latały one prawie pełnie, teraz były one (średnio) wypełnione tylko w 3/4.

Spadły przychody, ale także i koszt operacyjny. Nie udało się uciec przed stratą. Jednak linia ma spore zapasy “środków finansowych” (4,5 miliarda euro). We wrześniu pozyskano 1,25 miliarda euro finansowania, a dług wymagany na przyszły rok to 1,5 miliarda euro.
Czyli daleko do bankructwa, ale też i daleko do normalności (o czym linia pisze w komentarzu do wyników).

Na podsumowanie najważniejsze statystyki w formie tabelki:

Najważniejsze informacje

COVID-19:

Linia pisze o wpływie COVID-19 na wyniki. Uziemienie całej floty, odwołane loty, niepewność przepisów i nagłe zmiany prawa. To wszystko utrudniało działność w okresie od marca do września 2020.

Ryanair rewiduje prognozy ruchu na ten rok – do 38 milionów pasażerów. Tak samo sezonie zimowy 2020/21 został znowu obcięty – z 60% “normalności” do 40% normalnego rozkładu!

>> WIELKIE KASOWANIE TRAS W RYANAIR – SPRAWDŹ!

Biznes

Oprócz informacji o wynikach mamy też inne. O zwolnieniach, cięciu pensji. Laudamotion została kompletnie zrestrukturyzowana. Zanotowano też stratę ponad 200 milionów – wzięła się ona z mniejszego ruchu i mniejszego od zakontraktowanego zakupu zużycia paliwa.

Będą też opóźnienia dostaw samolotów. Rozwój linii został zatrzymany, a nawet cofnęliśmy się trochę. Minie jeszcze dużo czasu, zanim siatka wróci do wielkości i kształtu sprzed marca 2020.

Przyszłość

Najbliższy rok będzie bardzo trudny dla przewoźnika. Z powodu niepewności pasażerów i przepisów ciężko teraz przewidywać jakieś realne wyniki finansowe.
Grupa planuje przewieźć około 38 milionów pasażerów, przy założeniu braku większych obostrzeń lotniczych w Europie.

W kolejnym półroczu (głównie sezon zimowy 2020/21) należy się spodziewać… jeszcze większej straty finansowej!