Wyspy Kanaryjskie i Baleary zamierzają zmienić zasady wjazdu. Będą wymagane testy!
Złe informacje!
Niektórzy turyści będą testowani… dwa razy! Na razie jednak nie wiadomo od kiedy.
Testy dla każdego przed… powrotem!
Rządy autonomicznych regionów Wysp Kanaryjskich i Balearów (Majorka, Minorka i Ibiza) zawarły porozumienie z hiszpańskim rządem. W jego myśl opłacą one testy turystom opuszczającym te wyspy.
“Żaden turysta opuszczający Wyspy Kanaryjskie czy Baleary nie zapłaci za badania” – czytamy w oświadczeniu hiszpańskiego Ministerstwa Przemysłu, Handlu i Turystyki
Każdy turysta przybywający na Kanary/Baleary będzie musiał na maksimum 48 godzin przed odlotem przejść test na koronawirusa SARS-CoV-2. Jeśli jednak wynik tego testu wyjdzie pozytywny, turysta zostanie objęty 14-dniową kwarantanną.
Zgodnie z zobowiązaniem zarażony turysta będzie miał zapewnione bezpłatnie miejsce pobytu na przymusową 14-dniową kwarantannę. Nie będzie jednak mógł wrócić do domu w pierwotnym terminie.
Zostaną też pokryte ewentualne koszty leczenia i pobytu w szpitalu.
Testy dla niektórych jeszcze przed przyjazdem
Nie jednak tak dobrze. Część przybywających na w/w wyspy będzie musiała zrobić taki test także przed podróżą – nie więcej niż 48 godzin przed.
Będzie też (prawdopodobnie) opcja dla klientów okazji last minute czy też osób, której takiego nie zrobiły w swoim kraju. Będzie albowiem (prawdopodobnie) możliwość zrobienia – tym razem już odpłatnego – testu na miejscu, po przylocie na wyspy.
Mają do nich być zobowiązane osoby, który przybywają z regionów o w których przypada więcej niż 50 zarażonych koronawirusem na 100 000 mieszkańców.
Podobne zasady – także w innych miejscach
Takie zasady na razie zostały ogłoszone przez Wyspy Kanaryjskie i Baleary. Podobne działania mogą w najbliższej przyszłości być podjęte przez inne autonomiczne regiony Hiszpanii.