2 kwietnia ruszyły loty krajowe Ryanair w Polsce. Irlandzki przewoźnik odbył pierwszy rejs na trasach z Wrocławia do Modlina oraz z Modlina do Gdańska (+loty powrotne). Mieliśmy okazję uczestniczyć w pierwszym locie krajowym Ryanair i zapraszamy Was na krótką relację z inauguracji lotów krajowych.
Po krótkim spotkaniu w części ogólnodostępnej lotniska, razem ze zwyciężczynią naszego konkursu i innymi pasażerami udaliśmy w stronę bramek.
Na tablicy z lotami bardzo ciekawie skomponował się rejs LOTu z lotem Ryanair:
Po kontroli bezpieczeństwa odwiedziliśmy salonik Executive Lounge, w którym oczekiwaliśmy na swój lot. Boarding rozpoczął już niedługo i przebiegał bardzo sprawnie
W pierwszy rejs na trasie Wrocław – Warszawa Modlin udało 184 pasażerów, co oznacza, że w 189-osobowym samolocie było tylko 5 wolnych miejsc.
Z Wrocławia wystartowaliśmy o czasie. Z powodu, iż jest to krótka trasa, wysokość przelotowa to ok 6400m. Do Modlina przylecieliśmy kilkanaście minut przed planowaną godziną lądowania.
Lotnisko w Modlinie przywitało nas bardzo ładnym zachodem słońca:
A także asystą wozu strażackiego (będą też i potem):
Już po wylądowaniu każdy chętny mógł sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie z tablicą informacyjną.
Tutaj “szef” Mlecznych oraz nagrodzona w konkursie Dagmara z koleżanką. Warto dodać, iż aby zrealizować nagrodę przyjechały one specjalnie z Krakowa!
Na początek – w gustownych kamizelkach – udaliśmy się do hangaru utrzymania. Odpowiada on m.in. za odśnieżanie pasa. Pracownikom pomaga w tym 6 pługów. I to właśnie dzięki nim można odśnieżyć pas w ciągu 20 minut. Tej zimy – jak każdy dobrze widział za oknem – raczej nie miały co robić, gdyż zima nie zaoferowała nam zbyt dużo śniegu :)
Następnie udaliśmy się do sokolnika. Na lotnisku w Modlinie pracuje 13 ptaków + jedna sowa, która już… przeszła na emeryturę :) Typowy dzień pracy ptaka jest bardzo krótki.
“Oblot” lotniska jest robiony na 15-25 minut przed każdą operacją lotniczą. Jednak ptaki nie nudzą się także przez pozostały czas. Co pewien okres muszą pojawić się w powietrzu nad lotniskiem. W tej sposób “informują” one inne ptaki, iż jest to ich teren i przebywanie tutaj nie jest mile widziane. To dzięki ich pracy ogranicza się liczbę zderzeń samolotu z ptakami.
W międzyczasie wystartował jeden z samolotów Ryanair:
Oczywiście ptaki nie pracują za darmo – po każdym locie dostają nagrodę w postaci kawałka mięsa.
Jak już pisaliśmy wcześniej, na lotnisku znajdziemy też jedną sowę. Ten ptak o przepięknych oczach jest już na emeryturze…
Nadszedł czas na wizytę “u strażaków”. Dbają oni o nasze bezpieczeństwo, nie tylko podczas ewentualnych wypadków, ale także czuwają nad wszystkim np. podczas tankowania samolotów.
Pomimo, że nic się akurat nie paliło, to dostaliśmy krótki pokaz możliwości armatek wodnych:
Na koniec wycieczki udaliśmy się na kolację do jednej z restauracji w terminalu. Nie zabrało oczywiście, dedykowanego startowi polskich krajówek, tortu okolicznościowego:
“Niestety” trzeba było go pokroić i zjeść :)
W trakcji naszej wycieczki po porcie, samolot którym przylecieliśmy z Wrocławia odbył podróż do Gdańska.
W obecnym rozkładzie samoloty Ryanair latają: Wrocław –> Modlin –> Gdańsk –> Modlin –> Wrocław.
Wrocław -> Warszawa Modlin: 17:55 – 18:55
Warszawa Modlin -> Gdańsk: 19:20 – 20:05
Gdańsk -> Warszawa Modlin: 20:30 – 21:20
Warszawa Modlin -> Wrocław: 21:45 – 22:40
Wiemy, iż jednej z osób, która przyleciała z nami samolotem Wrocław – Modlin, udało się przesiąść na lot Modlin – Gdańsk. Niestety nie udało się jej wrócić lotem Gdańsk – Modlin, gdyż “zagubiła” się między terminalami w Gdańsku…
Nasz wycieczka powoli dobiegała końca. Udaliśmy się w pierwszy rejs na trasie Modlin – Wrocław.
Pragniemy serdecznie podziękować Ryanair, a także lotniskom we Wrocławiu i Modlinie, za pomoc w realizacji konkursu oraz za dodatkowe atrakcje zapewnione podczas inauguracji lotów krajowych Ryanair w Polsce.
Super relacja, można zobaczyć nie co “od podszewki” jak funkcjonuje lotnisko :)
184 miejsca zostały sprzedane bądź rozdane; na pokładzie w rzeczywistości było 156 osób + załoga
dokładnie połowa to dziennikarze i PR
Jastrząb ma na imię Wanda. Oswajanie jastrzebi to ok 2-3 tyg. od momentu odebrania od rodziny.
tak sie zastanawiam, czy lotniska nie mogłby by zaoferować czegoś w rodzaju asysty by moc się sprawnie przesiąść na lot w takiej rotacji? pracownik moglby miec zgloszononego pasazera, czekal by na niego i zaprowadzilby go bezposrednio do gatu na boarding?
W Modlinie chyba niepotrzebne – lotnisko jest na tyle małe, że zgubić to się można chyba tylko w toalecie.