Home relacja Martynika 2013 – relacja z podróży część 2 (plaże, ogrody, kraby, wodospad i inne takie)
Martynika 2013 – relacja z podróży część 2 (plaże, ogrody, kraby, wodospad i inne takie)

Martynika 2013 – relacja z podróży część 2 (plaże, ogrody, kraby, wodospad i inne takie)

W dalszym ciągu zostajemy przy naturze. Teraz odwiedzimy Ogród Botaniczny Jardin de Balata oraz m.in. przespacerujemy się “dżunglą” w poszukiwaniu wodospadu.

JARDIN DE BALATA

 

Jardin de Balata (KLIK) to chyba najbardziej znany ogród na Martynice.
Ogród znajduje się na północ od Fort de France: KLIK


Wyświetl większą mapę

Jest on czynny od 9 do 18 (ostatnie wejście o 16.30), a wstęp kosztuje 12,80 EUR.
Można też kupić łączony bilet ze wstępem do Jardin Botanique du Carbet (habitation Latouche) – bilet taki kosztuje 16 EUR.

My zdecydowaliśmy się tylko na Jardin de Balata. Warto tutaj przyjechać!

P1190624

P1190626

Już na samym początku możemy poobserwować ptaki m.in. kolibry:

P1190635

P1190638

P1190646

P1190653

P1190659

Następnie idziemy alejkami z różnymi kwiatami, drzewami i krzewami:

P1190642

P1190667

P1190808

P1190838

P1190839

Możemy także przejść się zawieszonymi na linach mostami oraz platformami i pooglądać ogród z góry:

P1190775

P1190776

Nawet wysoko tutaj…

P1190779

P1190781

P1190783

P1190785

Widok na ogród z góry… piękne…

P1190789

P1190792

P1190827

Tak nam się to spodobało, że przeszliśmy tędy dwa razy :)

Inne widoki z ogrodu – drzewa, m.in. palma z kolcami:

P1190675

Włochata palma z kolcami na pniu:

P1190676

P1190678

Palma z marchewkami na dole :)

P1190682

P1190685

P1190703

P1190726

P1190734

Można też zobaczyć mnóstwo przeróżnych kwiatów, niektórych bardzo pięknych:

P1190663

P1190664

P1190673

P1190694

P1190708



Cudo…

P1190716

P1190737

P1190748

P1190752

P1190765

P1190812

P1190823

P1190834

A na koniec kilka ogólnych zdjęć z ogrodu:

P1190686

P1190709

P1190798

P1190802

P1190804

“DŻUNGLA” I WODOSPAD

 

Dzięki informacjom od Martyniki od Podszewki (polecamy! sprawdź tutaj: https://www.facebook.com/MartynikaOdPodszewki ) udało nam się dotrzeć do jednego z wielu wodospadów na Martynice.

Nasz wodospad był ukryty na samej północy wyspy. Wędrówkę do niego rozpoczynało się z miejsca, w którym kończyła się droga (poważnie!). A tuż przed jej końcem trzeba było pokonać kilkanaście stromych i ostrych zakrętów – na szczęście nasze Clio dało radę!

Lokalizacja punktu startowego: KLIK
Gdzieś tak mniej więcej tam – trzeba jechać po prostu do końca drogi :D

P1200433

Droga tam i z powrotem zajmuje około 90 minut + czas potrzebny na wykąpania się w wodospadzie. Po drodze idziemy jedną ścieżką (raczej nie można zbłądzić), w trakcie wędrówki kilka razy przekraczamy strumyk.

Nam najlepiej szło się w sandałach, dzięki czemu nie trzeba było się przejmować wodą w rzeki :)

Przejście w pierwszą stronę:

P1200435

P1200439

P1200441

P1200444

P1200445

hmm jakby tutaj przejść…

P1200447

P1200459

P1200465

Po drodze znajdujemy ślady krwi oraz żołądek z jelitami (???). Raczej nie chcemy wiedzieć co się tutaj działo…

P1200450

P1200449

W końcu dochodzimy do wodospadu. Jest on naprawdę duży, ale można się pod nim wykąpać :)

P1200469

P1200471

P1200479

P1200496

P1200506

P1200514

P1200517

P1200519

I wracamy do samochodu po drodze znajdując fajnego grzybka:

P1200522

P1200525

P1200527





Strony: 1 2 3 4


mleko

Komentarz(11)

  1. Mam dokładnie taką samą krowę, przywiozłam ją z USA i też jest ze mną na wszystkich wyjazdach :-) Co za zbieg okoliczności.

  2. Robicie kawal dobrej roboty . Aby tak dalej . Ja z zona oprócz Nowej Zelandii byliśmy wszędzie i tez myślałem pokazać zdjęcia ale my mamy już po 6 dych na karku i nie wiemy jak to zacząć . Zycze dalszych podroży . Pozdro

  3. Super relacja!Dzięki Wam- relacja z Maroka 2010- do Tangeru dotarłam za parę zł. a nie za kilka tysięcy,póżniej był Rabat itd.I znów dzięki Wam odrzuciłam biura podróży i latam tanio i często.Mam nadzieję,że uda mi się zobaczyć Martynikę.Wielkie dzięki!Czekam na kolejne Wasze relacje!

  4. Pozdrawiam bardzo fajna relacja-też pamietam tą promocję ale na swoje nieszczeście zabukowałem u innego posrednika nie tripsty i mi anulowali a miałem takiego smaka. trochę przyznam sie zazdroszczę bo rewelacyjny wyjazd

Odpowiedz na komentarz Riczi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *