Powered by GetYourGuide



Home luzne gatki Pół żartem, pół serio: jestem Miś Kleofas i latam samolotem…

Pół żartem, pół serio: jestem Miś Kleofas i latam samolotem…

Cześć! Zastanawiasz się pewnie co taki miś jak ja tutaj robi. Podobnie jak Ty, lubię podróżować po świecie, a jako że jestem małym Misiem podróżuję jak na razie za darmo :) Mieszkam we Wrocławiu dokąd przyjechałem z Warszawy od mojej “mamy” Joanny.

Ujeżdżałem wielbłąda w Maroku (KLIK), popijałem marokańską herbatkę, łapałem stopa (KLIK) i wdrapywałem się na wielką piaskową wydmę. Opalałem swoje brązowe ciało w marokańskim słońcu (KLIK). Byłem też w miejskiej londyńskiej dżungli oraz podziwiałem Big Bena, niestety mimo znajomości z londyńskimi żołnierzami królewskimi nie udało mi się dostać na audiencję do królowej Elżbiety II. Niedawno odbyłem wyprawę do Księżycowej Krainy – Lanzarote. Po drodze udało mi się uprowadzić statek powietrzny o nazwie Boeing 737-800 (ale ci….. nie mówcie nikomu, aby się nie wydało!).



Samo Lanzarote to było dopiero coś! Wielkie włochate drzewa przez homo sapiens nazywane kaktusami, jeszcze większe ananasy z wystającymi liśćmi. Przemierzałem także wielką kamienistą pustynię z przeszkodami większymi ode mnie, co było bardzo trudne ale poradziłem sobie. Stworzyłem także swój własny i wyjątkowy Stonehenge (KLIK)

Powered by GetYourGuide

Nie chce Wam tutaj wyjawić wszystkich moich sekretów, znajdziecie je na mojej stronie internetowej (a co? misie nie mogą mieć strony?) pod adresem: kleofas.travel.pl
Mam też własny dział na Facebooku: KLIK – zostań moim fanem i zmotywuj mnie do dalszych podróży!

Dziękuje za uwagę i poświecony czas.
Wasz Kleofas.

P.S. Jeśli masz jakiś ciekawy pomysł na podróż dla mnie, napisz :)
P.S. 2. Wasze zdrowie!




Powered by GetYourGuide


mleko

Komentarz(11)

  1. Uważam, że “zryte berety” powodują, że ten świat jest taki piękny. A przez takich “nielotników” mamy smutne wojny.

  2. Genialne zdjęcia i wyjątkowy MIś Kleofas :) Mleko ile Klepfas ma wzrostu i jakim aparatem robiłeś mu zdjęcia ?? :)

  3. W moje ostatnie podróże (już podan 2 lata) lata nasz “kot rudzik” kociak naszej córki -zarówno w podróże lotnicze jak i te samochodowe a nawet wyjścia na spacery -czesto obowiązkowo z rudzikiem :) całe szczęście że naujkochańszy miś lubi odpoczywać bo i by on zabierał sie z nami. Ciekawe co wymyśli niedługo synuś… pozdrawiam

Opublikuj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *