Ponieważ promocje na wrzesień powoli dobiegają końca, czas skupić się na październiku. Przynajmniej jeśli chodzi o Maroka (do września jeszcze wrócimy :). Temperatura w tym miesiącu będzie o wiele wyższa niż w Polsce, dlatego będzie to doskonała okazja do wyprawy w ciepłe regiony, podczas gdy nasz kraj będzie już wchodził w zimę…
Niekończącym się miastem Maroka do którego dolecimy jest oczywiście Tangier. Dolecimy tam bardzo tanio z Mediolanu Bergamo. Aby było jeszcze ciekawiej (i taniej) do Bergamo dolecimy z wielu miast Polski – również w dobrej cenie.
Przykładowe trasy:
- Weekend w Maroku: (22-26 październik)
22.10.2010 Kraków (KRK) – Mediolan (Bergamo) (BGY), 13:00 – 14:50, 28.70 PLN
23.10.2010 Mediolan (Bergamo) (BGY) – Tangier (TNG) 06:30 – 07:10, 7.00 EUR
26.10.2010 Tangier (TNG) – Mediolan (Bergamo) (BGY) 07:45 – 12:25, 7.00 EUR
26.10.2010 Mediolan (Bergamo) (BGY) – Poznań (POZ) 18:45 – 20:30, 7.00 EUR - Tygodniowy pobyt: (19-26 październik)
18.10.2010 Wrocław (WRO) – Mediolan (Bergamo) (BGY) 18.10.2010, 11:30 – 13:30, 28.70 PLN
19.10.2010 Mediolan (Bergamo) (BGY) – Tangier (TNG), 19.10.2010, 06:30 – 07:10, 7.00 EUR
– POWRÓT JAK WYŻEJ – 26 października do Poznania
Powrót z Tangieru do Poznania przez Mediolan Bergamo (bez nocki!) znajdziemy w kilku terminach: 14, 21, 23, 26 i 28 października. W Bergamo mamy 6 godzin na przesiadkę, co jest wystarczającą ilością czasu albo na zwiedzenie części miasta albo na zakupy w pobliskim (10min drogi) centrum handlowym Orio Center.
Tani dolot do Maroka, wiąże się niestety z nocką na lotnisku, jednakże wybór terminów (i tras) jest o wiele większy. Jedno z połączeń do lot z Wrocławia przez Bergamo do Tangieru (18 i 29 października), trasa Poznań-Barcelona Reus-Nador (4 i 29 października) oraz Kraków-Bergamo-Tangier (6, 22, 27 i 29 października). Pozostałe terminy są nieco droższe.
P.S. Pod koniec września też się znajdą tanie loty (14 EUR) do Maroka, np.
18 września: Wrocław-Bruksela Charleroi-Fez
27 września: Wrocław-Mediolan Bergamo-Fez
29 września: Kraków-Mediolan Bergamo-Fez
29 września: Kraków-Mediolan Bergamo-Tangier
Tangier to lipa, więcej niż jeden dzień nie ma tam co siedzieć, polecam przejechać się pociągiem lub autobusem do Fezu – świetne miasto.
Ja akurat mam totalnie inne odczucie – w FEZie strasznie przeszkadzała mi wszechobecna “komercja” w medynie i nastawienie na turystów, było też….za głośno :)
Zgadzam się z Marcinem Tangier nie podobał mi się za to Fez super. To subiektywne odczucie, może dlatego że byłem w czerwcu i było mało turystów. Tak czy inaczej warto zobaczyć Marakech, wypozyczyć samochód i pojeździć po południu Maroka-do Warzatu, i na Erg Chebii, tyle że lepiej nie wjeżdzać do centrum dużych miast-jeźdzą koszmarnie a i znaków mało można się pogubić i tzreba uważać na niespodzianki typu wypas bydła tuż za zakrętem.
Południe najlepsze: Ajt Bin Haddu, Warzazat (Ouarzazate) i Sahara. Fez dla mnie był chyba najgorszy ze wszystkich miast, które odwiedziłem. Marakesz OK, choć zdecydowanie wolę Rabat czy Meknes, a w Tangierze nie byłem.